🐇 Kamienie Na Szaniec Opowiadanie Twórcze

Napisz opowiadanie twórcze, w którym bohater "Kamieni na szaniec" udzieli lekcji patriotyzmu; Wyobraź sobie że doszło do spotkania jednego z bohaterów Kamieni na Szaniec z Marcinem Borowiczem. Napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem Kamieni na szaniec, które pomogło Ci w podjęciu ważnej

Stołówka "Lato w Mieście" Projekt lekturowy „Kamienie na szaniec” Klasa 8 zakończyła pracę nad utworem prezentując swoje projektowe prace. Na ich wykonanie uczniowie dostali określoną ilość czasu. Każdy z nich wybierał zadania według swoich umiejętności i zainteresowań. Zadania do wyboru prezentujące dłuższe formy wypowiedzi pisemnej to: reportaż z okupowanej Warszawy, kartka z pamiętnika powstańca, przemówienie z okazji rocznicy śmierci Alka, Rudego i Zośki oraz opowiadanie twórcze z alternatywną wersją wydarzeń. Z krótszych form wypowiedzi (nie tylko pisemnej) uczniowie wybierali dwie. Wśród nich znalazły się między innymi: zwiastun filmu związany z lekturą, praca plastyczna: plakat lub kawałek muru pokryty symbolami opisanymi w książce, słowniczek ważnych pojęć przedstawionych w lekturze, krzyżówka związana z treścią utworu, czy przedstawienie jednej ze scen z książki za pomocą klocków lego. Efekty zadań uczniów można obejrzeć w Izabela Muler

Kamienie na szaniec to opowieść o młodości, miłości i przyjaźni. O bohaterstwie, które ma wielką cenę i o walce, która stała się legendą. Byli młodzi, spragnieni życia. Nie było dla nich rzeczy niemożliwych. Pewnego dnia obudzili się w świecie, w którym nie było już miejsca na marzenia. Stanęli przed wyborem: pochylić pokornie głowy albo zaryzykować […] Jak napisać “opowiadanie twórcze” – ćwiczenia na motywach “Balladyny”, “Kamieni na szaniec”, “Quo vadis”, “Dziadów” cz. II, “Pana Tadeusza” i “Opowieści wigilijnej” – poradnik dla uczniów klas ósmych i nie tylko Wśród różnych propozycji tematów opowiadań twórczych jest grupa takich, w których bohater jednego z utworów spotyka się z postacią z innego dzieła literackiego. Stwarza to na początku zasadniczą trudność. Niekiedy osoby te w wymyślonych światach egzystowały w innym czasie i w położonych równie daleko od siebie krajach. Jeśli problem pokonania przestrzeni da się łatwo rozwiązać, to jak przemieszczać się w czasie? Czytaj dalej Wyobraź sobie że nagle przenosisz się do Warszawy w czasy II wojny światowej. Napisz opowiadanie o akcji przeprowadzonej wraz z bohaterem książki ''Kamienie na szaniec'' Aleksandra Kamińskiego. Proszę bardzo szybko bo muszę to zrobić na poniedziałek.

Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Kamienie na szaniec Rozdział I SŁONECZNE DNI „Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach. o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy. Posłuchajcie opowiadania o ludziach, którzy w tych niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia, których czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie wcielić potrafili dwa wspaniałe ideały: BRATERSTWO i SŁUŻBĘ”. W Warszawie zawiązało się harcerskie środowisko młodzieży. Chłopcy często wyruszali na wyprawy. W czasie ferii zimowych w góry na narty. Latem na biwaki do lasu, nad jeziora na spływy kajakowe. Do „Buków” należeli między innymi Alek, Rudy i Zośka. Wodzem grupy był harcmistrz Leszek Domański. Nazwany był przez chłopców Zeusem. Miał osiem lat więcej od swoich podopiecznych. Był także ich nauczycielem geografii i wychowawcą klasy. Nauczał w szanowanym Gimnazjum i Liceum im. Króla Stefana Batorego. Zajęcia prowadził od dwóch lat. Cieszył się sympatią. Często chodził z Alkiem do kina. Stanowiło ono obiekt ich wspólnego zainteresowania. Czasami zapraszał chłopców do swojego domu. Rok 1939 był dla chłopców przełomowy. Pomyślnie zdali maturę . Na początku czerwca wyruszyli na dziesięciodniową wycieczkę w Beskidy Śląskie. W ciągu dnia wędrowali by zwiedzić jak najwięcej miejsc. Na noce schodzili do Ośrodka Harcerskiego lub biwakowali w lesie. Wieczory spędzali najczęściej przy ognisku. Śpiewali, dyskutowali na różne tematy. To była cudowna, beztroska wyprawa. Rozdział II W BURZY I WE MGLE We wrześniu 1939 roku wybuchła wojna. Niemcy napadły na Polskę. Dla Polaków był to cios w serce. Po apelu radiowym 6 września harcmistrz Zeus zebrał chłopców. Wyruszył z nimi na wędrówkę na wschód. Chciał ich zabrać z terenu, na który mógł wtargnąć wróg. Udział w wyprawie wzięła także 23. Drużyna - zespół „Buków”. Wszyscy byli młodzi i wysportowani. Wędrówka nie sprawiała im trudności. Zeus kierował się mapą. Omijał zatłoczone szosy, którymi uciekali uchodźcy. Po przekroczeniu Wisły zaczęli iść bocznymi polnymi lub leśnymi drogami. Chcieli uchronić się przed nalotami niemieckich samolotów. To wszystko wprawiło chłopców w konsternację. Nie rozumieli, co się dzieje . Dlaczego w takiej sytuacji nie otrzymali żadnych zadań do wykonania. Szli w ciszy. Nie Wielkim Dębem byli świadkami zbombardowania przez Niemców pociągu z uchodźcami. Po raz pierwszy zobaczyli grozę wojny. Setki martwych ludzi leżących we krwi. Wśród nich dużo rannych wzywających pomocy. Zauważyli brak reakcji ze strony gapiów. Ten widok na zawsze pozostał w ich pamięci. Alek, blady z przerażenia, pierwszy rzucił hasło o wspólnej pomocy. Chłopcy zaczęli opatrywać rannych. Mimo to nadal potrzebna była fachowa pomoc lekarska. Alek stanął murem z kolegami na drodze. Zagrodził w ten sposób drogę przejeżdżającym ciężarówkom. Zmusił auta do postoju. Poprosił kierowców, aby przetransportowali rannych do pobliskiego miasteczka. Po chwili wszyscy wspólnie poprzenosili ludzi do ciężarówek. To była pierwsza akcja pomocy ludziom udzielona przez drużynę „Buków”. Harcerze pod wodzą Zeusa wyruszyli w dalszą wędrówkę. We Włodawie dowiedzieli się od ludzi, że Niemcy są już niedaleko. Sowieci szli na zachód. Ta wiadomość spowodowała, że Domański zadecydował o powrocie do Warszawy. Miasto zastali w gruzach. Było zbombardowane. Domy paliły się. W mieszkaniach nie było światła, wody i gazu. Stolica była cała w zgliszczach. Na ulicach stały barykady. Na chodnikach handlarze sprzedawali co się tylko dało. Wszędzie było pełno Niemców. To był początek działalności gestapo. Wprowadzono godzinę policyjną. Rozpoczęły się rewizje w domach, aresztowania. Chłopcy bardzo cierpieli z powodu kapitulacji Warszawy. Minęły dwa tygodnie od powrotu Alka z harcerskiej wędrówki. Do mieszkania jego rodziców po godzinie policyjnej przyszło pięciu gestapowców. Po dokonaniu rewizji aresztowali ojca Alka Był kierownikiem dużej fabryki przemysłowej. Alek przyrzekł sobie, że dopóki go nie wypuszczą, on nie będzie jadł słodyczy. Wytrwał w tym postanowieniu do czerwca 1940 roku. Jego ojca wraz z innymi dwustoma więźniami rozstrzelano w lesie w Palmirach. Skazani przed wojną byli działaczami społecznymi, gospodarczymi lub politycznymi. Śmierć rodzica miała ogromny wpływ na Alka. Wówczas postanowił, że musi walczyć z okupantem. Przyświecało mu hasło: „Być zwyciężonym i nie ulec – to zwycięstwo”. Przed wojną widniało we wszystkich szkołach Od czasu powrotu z wędrówki zespół „Buków” z Zeusem prowadził gorące dyskusje. Wszyscy szukali sposobu walki z okupantem. Zośka 15 października 1939 roku po raz pierwszy przyniósł na zebranie parę arkuszy tajnego pisemka. Odbite było na powielaczu. Pierwszy numer „Polski Ludowej” - „pisma demokratycznej grupy młodzieży Plan” (Plan - Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa) zainspirował ich do dalszej działalności. Czytali je z zapartym tchem. Słowa wzywające do walki z okupantem były impulsem do przeciwstawienia się wrogowi. Zośka znał jednego z założycieli „Planu” – instruktora harcerskiego Juliusza Dąbrowskiego. Nawiązał łączność między „Planem” a „Bukami”. Wraz z Zośką, Rudym, Zeusem i innymi harcerzami dołączyli do „Planu”. Organizacja swą siedzibę miała w pokoikach przy ulicy Złotej. Pracowali z zapałem w pełnej konspiracji. Dwa razy w tygodniu powielali pisemko „Polski Ludowej”. Przyjmowali nowych ochotników. Po jakimś czasie złożyli przysięgę. Mówiła o walce na śmierć i życie z okupantem. O zdradzie grożącej wyrokiem śmierci itd. Zespół „Buków” został podzielony na pięcioosobowe grupy. Dwie dwa razy w tygodniu powielały i rozprowadzały „Polskę Ludową”. Trzecia współpracowała z grupą bojową Kota (działacza niepodległościowego ściganego przez gestapo). Czwarta i piąta zajęła się propagandą uliczną. Do ostatnich grup należeli Zośka, Alek i Rudy. Do ich zadań należało od tej pory nalepianie małych wąskich karteczek na plakatach i odezwach niemieckich. Wyśmiewali wypisane tam hasła. Widząc te fiszki ludzie po kryjomu się uśmiechali. Dawało im to poczucie wewnętrznej wygranej. Pierwsze propagandowe nalepki wymyślił Rudy i jego kolega Jerzy Masiukiewicz – pseudonim „Mały”. Robili je w „warsztacie” . Składał się z maleńkiej drukarenki, gumowych literek starczających tylko na wydrukowanie dwóch wierszy. Chłopcy nie zdawali sobie sprawy, że tworzą propagandę podziemną . Wpisywali się do historii konspiracyjnej walki z okupantem. Tymczasem w ruinach Warszawy powstały pierwsze luksusowe restauracje z dancingami. Chodzili do nich bogacze. Ne zwracali uwagi na otaczającą rzeczywistość. Jedli przy suto zastawionych zakąskami i winami stołach. Od świata ulicznej nędzy oddzielała ich szklana witryna. W grudniu 1939 roku zespół „Buków” pod dowództwem Janka Błońskiego z „Planu” zorganizował akcję „zagazowania”. Chłopcy wnieśli do luksusowej restauracji „Adria” gaz wywołujący wymioty. Po jego rozpuszczeniu wystrojone kobiety i bogaci „dranie” wybiegali na zewnątrz i wymiotowali na śniegu. Zagazowanie „Adrii” było ostatnią wspólną akcją „Buków” i „Planu”. Okazało się, że ten drugi miał zainteresowania polityczne. Chłopcy szukali swego miejsca w Polsce Podziemnej. To Zeus podjął decyzję o odłączeniu 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Szybki test:Akcję „zagazowania” po raz pierwszy odbyła się w restauracji:a) Adriab) Ninettec) Gloriad) EstefaniaRozwiązanieKto dowodził akcją pod Arsenałem?a) Alekb) Florian Marciniakc) Stefan Orszad) ZośkaRozwiązanieW listopadzie 1942 roku powołano znane pod nazwą „Kedyw”:a) Konspiracyjne Dywizjonyb) Kierownicze Dywizjec) Komendantury Wywiadud) Kierownictwo DywersjiRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły:InneCharakterystyka AlkaGeneza tytułu „Kamieni na szaniec”Biografia Aleksandra KamińskiegoSzczegółowe streszczenie „Kamieni na szaniec”Charakterystyka RudegoGeneza „Kamieni na szaniec”„Kamienie na szaniec” - krótkie streszczenieCharakterystyka ZośkiAkcja pod Arsenałem – streszczenieDokument epoki, czyli problematyka „Kamieni na szaniec”Charakterystyka pozostałych bohaterów „Kamieni na szaniec”Gatunek literacki, narracja, język i styl „Kamieni na szaniec”„Kamienie na szaniec” - plan wydarzeńSzczegółowy plan wydarzeń „Kamieni na szaniec”Losy Macieja Aleksego Dawidowskiego („Glisty”, „Alka”, „Kopernickiego”, „Koziorożca”)Wartości artystyczne argumentem za ponadczasowością „Kamieni na szaniec”Losy Jana Bytnara („Rudego”, „Janka”, „Krokodyla”)Krytyka literacka o „Kamieniach na szaniec”Słowniczek najważniejszych pojęć związanych z „Kamieniami na szaniec”Losy Tadeusza Zawadzkiego („Zośki”, „Tadeusza”, „Kotwickiego”, „Kajmana”, „Lecha Pomarańczowego”)BibliografiaNajważniejsze cytaty „Kamieni na szaniec”Czas i miejsce akcji „Kamieni na szaniec”Kalendarium twórczości Aleksandra Kamińskiego Partner serwisu: kontakt | polityka cookies

Napisz opowiadanie z sześcioma dialogami na dowolny temat na 30 linijek. Proszę o szybką pomoc. Napisz opowiadanie na temat dalszego życia bohaterów z książki tajemniczy ogród. Na dziś bardz; Napisz opowiadanie o spotkaniu dwoch bohaterów z lektur Balladyna oraz Kamienie na szaniec; Napisz wypracowanie na temat jaka jest recepta na

Geneza „Kamieni na szaniec” Powieść „Kamienie na szaniec”, opowiadającą o losie grupy harcerzy z 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej podczas II wojny światowej i podejmującą aktualną wówczas problematykę walki z okupantem, Aleksander Kamiński ukończył w 1943 roku (wydanie drugie dwa lata później). Utwór opatrzył pseudonimem Juliusz Górecki. Historię niezwykłej przyjaźni trójki harcerzy: Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”, Aleksego Dawidowskiego „Alka” i Jana Bytnara „Rudego” oraz ich odważnej walki z niemieckim agresorem pisarz zaczerpnął „z życia”. Sam już od pierwszych dni okupacji przeciwstawiał się ni... więcej* * *Dokument epoki, czyli problematyka „Kamieni na szaniec” Kontynuację problematyki poruszonej w „Kamieniach na szaniec” Aleksander Kamiński zawarł w swoim kolejnym dziele „Zośka i Parasol”. Opowiedział tam o losach harcerzy należących do batalionu imienia Tadeusza Zawadzkiego. Problematyka opartej na faktach powieści Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” krąży wokół psychologiczno-socjologicznych skutków II wojny światowej. Prócz opisania okupacyjnej rzeczywistości z lat 1939-43, autor zajął się także ukazaniem spustoszeń, jakie te cztery lata uczyniły w trójce młodych bohaterów. Losy „Alka”, „... więcej* * *Geneza tytułu „Kamieni na szaniec” Swojej powieści o losach warszawskich harcerzy Aleksander Kamiński nadał niezwykle poetycko-metaforyczny oraz patriotyczny tytuł, rezygnując z powielanego do tej pory schematu tytułowania swoich dzieł nazwiskami lub przezwiskami głównych bohaterów (np. „Antek Cwaniak”, „Andrzej Małkowski”) czy też nazw formacji, w których służyli krajowi (np. „Zośka” czy „Parasol”). Kamienie na szaniec – jak zauważa we Wstępie do utworu Krystyna Heska-Kwaśniewicz - były życiorysami kilku legionistów. Kamiński zaczerpnął ten zwrot ze wspomnień Tadeusz... więcej* * *Krytyka literacka o „Kamieniach na szaniec” Włoska „Enciclopedia Cattolica” z 1952 roku hasło „Polonia” urozmaiciła wzmianką o „Kamieniach na szaniec”. Jej autorzy stwierdzili, że jest to „najgłośniejszy i najbardziej charakterystyczny tekst literacki z okresu drugiej wojny światowej”. „Duch czasu bywa przewrotny. Omija wyniosłych i z dumą kreujących siebie i wciela się w tych, którzy literaturę za środek tylko mają i obok niej poprzez swoje bibliografie budują rzeczywistość poczętą z odwagi i z uczciwego namysłu. […] Sukces artystyczny polega najczęściej na odwadze Kolumba i prost... więcej* * *Czas i miejsce akcji „Kamieni na szaniec” Czas, jak trafnie zauważyła Krystyna Heska-Kwaśniewicz, jest w utworze Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” „elementem ukonkretniającym wydarzenia”. Akcja rozgrywa się w ciągu trzech lat i obejmuje okres od czerwca 1939 roku do 20 sierpnia 1943. Płaszczyznę temporalną rozdziału I, zatytułowanego „Słoneczne dni” można zaklasyfikować jako przedakcyjną. To w nim mowa o wycieczce przyjaciół z harcerstwa w góry: „W początkach czerwca 1939 roku cała grupa Buków spośród klasy maturzystów wyruszyła pod wodzą Zeusa na dziesięciodniową wyciecz... więcej* * *Gatunek literacki, narracja, język i styl „Kamieni na szaniec” „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego zaliczamy do literatury faktu. „Literatura faktu: współczesna literatura narracyjna o charakterze dokumentarnym, obejmująca takie gatunki z pogranicza literatury i dziennikarstwa, jak powieść-dokument. Na literaturę faktu składają się także dzieła, które tworzone były bez specjalnego zamiaru literackiego, swoista literackość stanowi w nich wartość naddaną, by wymienić zapisy dokumentarne w formie dziennika mającego utrwalać wydarzenia, plotki, obiegowe opinie, zbiory listów, które – zwykle po dokonaniu odpowiedniego wyboru ... więcej* * *Szczegółowy plan wydarzeń „Kamieni na szaniec” SŁONECZNE DNI: 1. Opis młodzieży z warszawskiego harcerstwa. 2. Charakterystyka chłopców z zespołu „Buków”: Alka, Rudego i Zośki. 3. Pomyślne zdanie matury przez przyjaciół. 4. Wspólna wycieczka w Beskidy Śląskie. W BURZY I WE MGLE: 1. Wybuch wojny. 2. Wyruszenie „Buków” wraz z Zeusem na wędrówkę. 3. Naloty, zbombardowany pociąg. 4. Pomoc chłopców udzielona rannym uchodźcom. 5. Powrót do Warszawy. 6. Zastanie zgliszcz i ruin. 7. Aresztowanie ojca Alka. 8. Zespół „Buków” szuka sposobu na walkę z okupantem. 9. Zośka przynosi na zebranie pisemko prasy podziem... więcej* * *„Kamienie na szaniec” - plan wydarzeń 1. Młodzież z warszawskiego harcerstwa z zespołu „Buki” pomyślne zdaje maturę i wyrusza na wycieczkę w Beskidy Śląskie. 2. Wybuch wojny i pierwsza pomoc chłopców, udzielona rannym w wyniku zbombardowania pociągu uchodźcom. 3. Powrót do Warszawy i smutny widok zgliszcz i ruin. 4. Przyłączenie się Alka, Zośki i Rudego do „PLANU” i wspólna akcja zagazowania restauracji „Adria”. 5. Podjęcie przez chłopców prac zarobkowych. 6. Roznoszenie grypsów. 7. Nauka na tajnych kompletach w szkole Wawelberga. 8. Związanie „Buków” z Małym Sabotażem organizacji „Wawer”. 9. Samodzielne realizowanie zlecony... więcej* * *Słowniczek najważniejszych pojęć związanych z „Kamieniami na szaniec” Szare Szeregi To zakodowana nazwa męskiego harcerstwa walczącego w konspiracji w latach 1939–1944, wywodząca się od akcji przeprowadzonej przez poznańskich harcerzy. Wyprodukowane przez siebie ulotki informujące o przymusowym wysiedlaniu Polaków do Generalnej Guberni podpisywali inicjałami SS, które rozwinęli potem harcmistrzowie Józef Wiza i Roman Łuczywko. Przyjąwszy się w Poznaniu, od roku 1940 rozszerzył się na całą organizację. Szare Szeregi zostały powołane rozkazem Rady Naczelnej Harcerstwa 27 września 1939 roku w ramach Armii Krajowej. Ze względu na ogromne zainteresowanie i potrzebę zaopiek... więcej* * *Wartości artystyczne argumentem za ponadczasowością „Kamieni na szaniec” „Wszystko, co napisał Aleksander Kamiński: czy to będzie podręcznik dla instruktorów zuchowych, wspomnienie, opowiadanie czy rozprawa ściśle naukowa, jest zawsze autentyczne, bo głęboko przez autora przeżyte i przemyślane, i zawsze bardzo uczciwe (…)Kamiński wprawdzie sam podkreślał, że nie jest powieściopisarzem, że to, co pisze, jest relacją o wydarzeniach prawdziwych, a przecież doskonale konstruuje fabułę, potrafi zawsze utrzymać czytelnika w napięciu, a jego język jest barwny i obrazowy. Są w jego dorobku twórczym teksty tak znakomite, jakich nie powstydziłby się niejeden pisarz (…... więcej* * *Najważniejsze cytaty „Kamieni na szaniec” „Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939 – 1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy. Posłuchajcie opowiadania o ludziach, którzy w tych niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia, których czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie wcielić potrafili dwa wspaniałe ideały: BRATERSTWO I SŁUŻBĘ”. „Co to jest zacięcie przywódcze? Człowiek obdarzony nim mimo woli wywiera na otoczenie wpływ zniewalający; ludzie skupiają się wokół niego i w sposób natural... więcej* * *Bibliografia 1. „Bohaterowie „Kamieni na szaniec” w świetle dokumentów”, wstęp: T. Strzembosz, Warszawa 1994. 2. Broniewski S., „Całym życiem; Pod Arsenałem”, Warszawa 1983. 3. Głowacka A., Kazek A., Banasiak M., „Aleksander Kamiński "Kamyk" i jego bohaterowie”, Warszawa 2003. 4. Grobelny S., „Fragment wspomnień o druhu harcmistrzu Aleksandrze Kamińskim”, [w:] „O druhu Aleksandrze Kamińskim”, Warszawa 1982. 5. Heska-Kwaśniewicz K., „Aleksandra Kamińskiego opowiadania o dzielności”, „Guliwer” 1994 nr 4. 6. Heska-Kwaśniewicz K., „... więcej* * *Partner serwisu: kontakt | polityka cookies

„Kamienie na szaniec. Opowiadanie o Wojtku i Czarnym”. Książka została napisana na podstawie relacji Tadeusza „Zośki” Zawadzkiegoo kolegach z 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej poakcji pod Arsenałemw kwietniu 1943. Podczas powstania warszawskiego Kamińskibył redaktorem naczelnym „Biuletynu Informacyjnego” Geneza „Kamienie na szaniec” zostały wydane w 1944 roku. Autor powieści, Aleksander Kamiński, był członkiem Małego Sabotażu i postanowił upamiętnić działalność trzech młodych żołnierzy podziemia: Jana Bytnara, Aleksego Dawidowskiego i Tadeusza Zawadzkiego. Za materiał do napisania książki posłużyły mu wspomnienia Zośki o Rudym oraz relacje świadków akcji pod Arsenałem. Czas i miejsce akcji Czas akcji obejmuje wydarzenia pomiędzy latem 1939 roku a sierpniem 1943 roku. Fabuła rozgrywa się głównie w okupowanej przez Niemców Warszawie. Powieść kończy się tragiczną śmiercią Zośki. Znaczenie tytułu Tytuł książki pochodzi z wiersza Juliusza Słowackiego „Testament mój”. Utwór ten Rudy chce usłyszeć w chwili swojej śmierci. Padają tam słowa zachęty do poświęcenia dla ojczyzny nawet za cenę śmierci. Ci, którzy oddają życie za kraj, są jak „kamienie przez Boga rzucane na szaniec”. Motywy Motyw dojrzewania – powieść przedstawia dojrzewanie głównych bohaterów w trudnych wojennych czasach. Ma ono wymiar biologiczny, ale także emocjonalny, społeczny i patriotyczny. Motyw wojny i walki o wolność – akcja powieści toczy się w czasie II wojny światowej i skupia się na działalności Grup Szturmowych i Małego Sabotażu. Motyw bohaterstwa – działanie głównych postaci ma wymiar bohaterstwa. Ofiarnie walczą oni z niemieckim okupantem, a w końcu oddają życie za ojczyznę. Problematyka „Kamienie na szaniec” to powieść upamiętniająca pokolenie Kolumbów, młodych ludzi, których dojrzewanie przypadło na straszny czas niemieckiej okupacji. Książka osadzona w realiach wojennych przedstawia losy trzech bohaterów: Alka, Zośki i Rudego, którzy stają się symbolem całej formacji społecznej. Są to chłopcy ukształtowani przez tradycje rodzinne i patriotyczne, a przede wszystkim przez ideały harcerskie. Zdeterminowani, odważni, pokonujący własne słabości mimo swojego młodego wieku potrafią stanąć na wysokości zadania i stawić czoła wrogowi. Ich czyny urastają do rangi prawdziwego bohaterstwa i stanowią wzór dla ludzi wchodzących w dojrzałość. Charakterystyka Rudego Rudy, czyli Jan Bytnar, to jeden z głównych bohaterów „Kamieni na szaniec”. Przed wojną uczęszczał do warszawskiego Gimnazjum im. Stefana Batorego, a także należał do harcerskiej drużyny Buków. Jest to chłopiec o wyważonym temperamencie, którego cechuje skłonność do intelektualnych rozważań, odpowiedzialność i konsekwencja w działaniu. Kiedy wybucha wojna, stara się pomagać finansowo rodzinie i udziela korepetycji. Od razu angażuje się również w działania skierowane przeciw niemieckim okupantom. Rudego cechuje duża pomysłowość w organizowaniu akcji ośmieszających niemiecką propagandę. Wymyśla np. rysunki żółwi i świń, które potem członkowie Małego Sabotażu umieszczają na murach. Ponadto udaje mu się opracować metodę szybkiego wieszania polskich flag. Jego osobistym sukcesem jest również wymalowanie znaku Polski Walczącej na Pomniku Lotników. Największą siłę charakteru Rudy ujawnia, gdy zostaje aresztowany przez gestapo i osadzony na Pawiaku. Mimo brutalnych przesłuchań chłopak nie zdradza swoich towarzyszy broni i jest wierny złożonej przysiędze aż do końca. Kiedy przyjaciele odbijają go z więziennej karetki, na łożu śmierci Rudy prosi o odczytanie wiersza Słowackiego „Testament mój”. Do końca jest przekonany o słuszności sprawy, za którą oddał życie. Umiera jak bohater, a pośmiertnie zostaje odznaczony Krzyżem Walecznych. Charakterystyka Alka Alek, czyli Aleksy Dawidowski, z „Kamieni na szaniec” to przyjaciel Rudego i Zośki. Przed wojną wspólnie z nimi uczęszczał do Gimnazjum im. Stefana Batorego i był członkiem drużyny Buków. Alek odznacza się silną osobowością i zdolnościami przywódczymi. Jeszcze w czasach gimnazjalnych przewodzi Klubowi Pięciu. Po wybuchu wojny, kiedy ojciec bohatera zostaje aresztowany, Alek utrzymuje rodzinę, jeżdżąc rikszą, a także pracując w lesie. Jednocześnie próbuje organizować działalność antyhitlerowską. Jest członkiem Małego Sabotażu, a następnie dowódcą drużyny Grup Szturmowych. W swoich działaniach odznacza się odwagą i brawurą. Udaje mu się na przykład zerwać niemiecką tablicę z pomnika Kopernika, co doprowadza Niemców do wściekłości. Kiedy przypadkowo zostaje aresztowany w łapance, ucieka z ciężarówki. Ponadto świetnie radzi sobie podczas akcji uwolnienia Rudego. W czasie odwrotu zostaje jednak ranny i umiera 30 marca 1943 roku. W chwili śmierci pyta o swojego przyjaciela Rudego, ma nadzieję, że jest bezpieczny. Alek to zatem lojalny przyjaciel, świetny żołnierz, a także dobry syn. Ważną osobą w życiu młodego mężczyzny jest narzeczona Basia, z którą snuje marzenia o życiu w wolnym kraju. Pośmiertnie Alek otrzymuje odznaczenie Virtuti Militari. Charakterystyka Zośki Zośka, czyli Tadeusz Zawadzki, to jeden z bohaterów „Kamieni na szaniec”. Podobnie jak Alek i Rudy przed wojną uczęszczał do Gimnazjum im. Batorego oraz należał do drużyny Buków. Pseudonim bohatera był związany z jego delikatną urodą i charakterem. Cechy te jednak nie przeszkadzają mu w budowaniu mocnego autorytetu. Wojna zmienia losy Zośki, który wraz ze swoimi kolegami angażuje się w działalność polskiego podziemia. Szybko zyskuje stopień podporucznika AK i komendanta rejonu Mokotów Górny. Zośka szczególnie przyjaźni się z Rudym, z którym łączą go podobne zainteresowania i zamiłowanie do dyskusji. Kiedy przyjaciel zostaje aresztowany przez gestapo, Zośka zabiega u dowództwa o zgodę na akcję uwolnienia Rudego. Co więcej, dokładnie planuje przebieg całego przedsięwzięcia. Gdy jednak Rudy umiera, Zośka całkowicie się załamuje i popada w depresję. Swoistą terapią dla bohatera jest spisywanie wspomnień o przyjacielu, którym nadaje tytuł „Kamienie na szaniec”. To daje mu siłę, by wrócić do podziemia. Po kilku brawurowych i niebezpiecznych akcjach, Zośka ginie jednak 20 sierpnia 1943 roku. Po śmierci otrzymuje odznaczenie Virtuti Militari, a wcześniej Krzyż Walecznych. Rozwiń więcej 4 osoby uznały to za pomocne. ziompawel. report flag outlined. Do powstania książki przyczyniły się wypadki związane z aresztowaniem, a następnie odbiciem Rudego. 26 marca 1943 r. w słynnej akcji pod Arsenałem uwolniono Rudego i innych więźniów przewożonych z alei Szucha na Pawiak. Wydarzenie to wstrząsnęło Polską Podziemną. Matura i egzamin ósmoklasisty na innych zasadach! Mamy oficjalne stanowisko kuratora Pan Tadeusz to lektura, z którą musieli zmierzyć się uczniowie klas ósmych. Próbny egzamin ósmoklasisty rozpoczął się o godzinie 9:00. Rozprawka lub opowiadanie to wyzwanie, które uczniowie musieli podjąć, aby napisać egzamin z dobrym wynikiem. Sprawdziliśmy, jacy bohaterowie z obowiązkowych lektur szkolnych mogli być wykorzystani w opowiadaniu. Jakie było polecenie? Pan Tadeusz był tematem przewodnim próbnego egzaminu ósmoklasisty 2021. Dostępny jest już arkusz CKE, z którego możemy dowiedzieć się, że do napisania było wypracowanie. Polecenie brzmiało: "napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, który przekonał Cię podczas spotkania, że w życiu warto podejmować ryzyko. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową". Przygotowaliśmy kilka przykładów, które uczniowie mogli wykorzystać przy wykonywaniu tego zadania. Zacząć należałoby od samego Pana Tadeusza, czyli epopei narodowej autorstwa Adama Mickiewicza. Postać, którą można było wykorzystać, był Jacek Soplica. Kiedy zabił Stolnika został uznany za zdrajcę. Postanowił więc zostać Księdzem Robakiem i stroju mnicha walczyć o swój kraj. Walczył, był więziony, zsyłany, skazywany na ciężkie roboty. Kiedy zdradził swoje prawdziwe nazwisko, zabójstwo Stolnika zostało mu wybaczone i uznano go za narodowego bohatera. Ten przykład pokazuje, że warto podejmować ryzyko, aby odzyskać dobre imię. Ósmoklasiści napisali egzamin z języka polskiego Kamienie na szaniec - bohaterowie Jedną z ulubionych lektur uczniów są Kamienie na szaniec Aleksandra Kamińskiego. Tegoroczny temat wypracowania na próbnym egzaminie ósmoklasisty to dobry przykład na wykorzystanie postaci z tej powieści. Wybrać można było każdego z głównych bohaterów. Zośka, Alek i Rudy to młodzi mężczyźni, którzy pomimo wielu marzeń i planów postanowili walczyć o wolność Polski podczas II wojny światowej. Choć zmarli, zapisali się w historii jako prawdziwi bohaterowie, którzy postawili dobro kraju ponad wszystko. To dobry przykład wartości bycia odważnym i stawiania wszystkiego na jedną kartę. Zemsta - Klara Raptusiewiczówna Kolejną lekturą, która mogła posłużyć do napisania opowiadania była Zemsta autorstwa Aleksandra Fredry. Postacią, która mogła stać się bohaterką opowiadania była Klara Raptusiewiczówna. Młoda kobieta kochała Wacława, syna wroga, pomimo nienawiści pomiędzy rodzinami. Choć czasem była naiwna, nie bała się walczyć o swoją miłość. Zdecydowała się podjąć ryzyko i stanąć na przeciw ojcu, aby móc być z Wacławem. Ostatecznie udało się jej osiągnąć swój cel i para stanęła na ślubnym kobiercu.
Napisz opowiadanie o Twoim spotkaniu z jednym z boha Wyobraź sobie że Mały Książę odwiedza jeszcze inną Napisz opowiadanie twórcze "Wszystko to nie tylko mi Podzielcie się na zespoły. Wylosujcie jedną z trzech Podaj przykłady bohaterów literackich, którzy przyję Czy Zośka z kamieni na szaniec umiał tańczyć?
I Wstęp Przydatne sformułowania: Było piękne, zimowe popołudnie… W pewien zwykły, jesienny poranek… Pewnego razu… Pewnego dnia w Warszawie… Zdarzyło się to we wtorek, a może czwartek… W pewnym krakowskim parku, tonącym w zieleni… Była piękna, słoneczna niedziela… W ciepły, sierpniowy wieczór siedziałam sama na ławeczce przed domem… Można też zacząć od zaciekawiającego czytelnika sformułowania: To był najpiękniejszy dzień w moim życiu… Był zwyczajny, wakacyjny ranek. Nic nie wskazywało na to, że za chwilę przeżyję przygodę życia… W zwykły, ponury dzień na ulicy naszego miasta nagle pojawiła się dziwna postać. Był to… NA TO ZWRÓĆ UWAGĘ! We wstępie dobrze jest przedstawić czas i miejsce akcji, mogą pojawić się w nim już imiona bohaterów. Staramy się zaciekawić odbiorcę. II Rozwinięcie Uwaga, to tutaj przedstawiamy kolejne wydarzenia. W tej części wypracowania najwięcej się dzieje. Ukazujemy nagłe zwroty akcji. Do treści, oprócz wydarzeń, możemy wplatać też opisy postaci i ich przeżyć wewnętrznych, miejsc, przedmiotów i charakterystyki bohaterów oraz dialogi. W typowym opowiadaniu powinna jednak dominować wartka akcja. Przydatne sformułowania: Wtem…, nagle…, niespodziewanie…, w pewnej chwili…, po godzinie…, następnie…, później…, po chwili…, potem…, nie zdążyłam się nawet obejrzeć, a już…, w okamgnieniu…, nagle wyrósł przed nami… Włosy stanęły mi dęba… Poczułam, że po plecach spływają mi krople potu… Rozległ się trzask… Och, co to był za ból! Oj, jak ja się wtedy poczułam! Zwróć uwagę na określenia czasu, podkreślające duże tempo akcji i jej niespodziewane zwroty, frazeologizmy oddające przeżycia wewnętrzne bohaterów, wyrazy dźwiękonaśladowcze i wykrzykniki. Pamiętaj o czasownikach dynamizujących akcję (biegł, szedł, skoczył, rozbił, huknął), a także o określeniach miejsca akcji (na rogu stał, z lewej strony wyskoczył, w parku znajdował się) oraz czasownikach, przysłówkach i przymiotnikach uplastyczniających opisy (drzewa kwitły, zieleniły się liście, było ciepło, miała czerwoną sukienkę) − szczegóły uwiarygadniają twoją pracę. III Zakończenie Tu zamykamy akcję, podsumowujemy, oceniamy, puentujemy, ewentualnie otwieramy pole dla refleksji czytelnika. Przydatne sformułowania: Nigdy nie zapomnę tego dnia… Wiele razy wspominałem ten wieczór… W ten sposób poznałam swojego najlepszego przyjaciela… To był niezapomniany ranek… To były niezapomniane chwile, nigdy już nie przeżyłam podobnej przygody. Możemy też zakończyć pytaniem: Kto by przypuszczał, że w zwykłą, deszczową środę przeżyję coś podobnego? albo Czy jeszcze kiedyś przeżyję tak wielką przygodę? Więcej wskazówek i podpowiedzi, jak napisać opowiadanie twórcze, znajdziesz w VICTORZE 5/2019. W każdym numerze omawiamy inną formę wypowiedzi wymaganą do egzaminu gimnazjalisty lub sprawdzianu ósmoklasisty. avg. rating (55% score) - 50 votes
Egzamin z języka polskiego jest jedną z trzech części egzaminu ósmoklasisty. W środę uczniowie będą pisać egzamin z matematyki, a w czwartek z języka polskiego. Na egzaminie z polskiego
Aleksander Kamiński przedstawił w Kamieniach na szaniec wojenne losy grupy harcerzy, należących do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, spośród których na plan pierwszy wysunął trójkę przyjaciół: Tadeusza Zawadzkiego „Zośkę”, Aleksego Dawidowskiego „Alka” i Jana Bytnara „Rudego”. Szacunkowy czas czytania streszczenia: 32 minuty. Nie masz tyle czasu? Sprawdź: krótkie streszczenie z treści 1. Słoneczne dni 2. W burzy i we mgle 3. W służbie Małego Sabotażu 4. Dywersja 5. Pod Arsenałem 6. Celestynów 7. Wielka gra Słoneczne dni - streszczenie rozdziału W jednej z warszawskich dzielnic działała młodzież harcerska, która pragnęła kształcić swoje charaktery i stawiała sobie cele, do których osiągnięcia uparcie dążyła. Wśród nich szczególnie wyróżniał się zespół „Buków”, nazwany tak od częstych wypraw do lasu. „Buki” tworzyli młodzi ludzie, charakteryzujący się aktywnością, koleżeństwem i radosnym uśmiechem. Należeli do nich Alek i Rudy. Przedstawienie Alka Dawidowskiego Alek Dawidowski Alek był wysokim, szczupłym chłopcem o niebieskich oczach i płowej czuprynie. Dzięki swojej drużynie uczył się panowania nad sobą w ważnych chwilach. Pewnego dnia, podczas pobytu na wsi, Alek był świadkiem wypadku, w którym syn gospodarza uderzył się siekierą w nogę. Wszyscy obecni wpadli w panikę – jedynie Alek przyklęknął przy rannym i tamując krew, zrobił opatrunek uciskowy. Przedstawienie Rudego - Jana Bytnara Jan Bytnar, ps. Rudy Rudy miał piegowatą twarz i rudawe włosy. Był niezwykle inteligentny, a drużyna „Buków” uczyła go „konkretów przyziemnego życia”. W dużej mierze ograniczało się to do faktu, że Rudy na każdej wycieczce zastępu był kucharzem, z czasem wykazując się coraz większym talentem kulinarnym. Nikt tak jak Rudy nie piekł na patyku chleba, nie ugotował tak smacznej kaszy czy też zupy z pokrzyw. Rudy był również utalentowany artystycznie. To właśnie on wymyślił odznakę dla zastępu Buków – cyfrę 23 umieszczoną w trójkącie, którą wyciął z metalu i osadził na pomarańczowej podkładce z materiału. Harcmistrzem „Buków” był Zeus – Leszek Domański, nauczyciel geografii w warszawskim gimnazjum i liceum. Zeus był zaledwie o osiem lat starszy od uczniów klasy, której był wychowawcą. Z podopiecznymi łączyły go przyjacielskie relacje, za co był krytykowany przez grono pedagogiczne. Alek i Rudy wychowali się w domach, w których mieli możliwość zdrowego rozwoju fizycznego i psychicznego. Domy takie wyróżniają się więzią, która łączy poszczególnych członków rodziny, są ostoją, dodają odwagi i zapewniają spokój. Ojcowie obu chłopców brali czynny udział w życiu społecznym, a matki cechowała życzliwość i mądrość. Ojciec Alka był kierownikiem fabryki, a ojciec Rudego był pierwszym w chłopskiej rodzinie, który opuścił wieś i zdobył wykształcenie. Na ukształtowanie się charakterów chłopców wpłynęły więc: dom rodzinny, szkoła i dobra organizacja młodzieżowa. Alek był osobą o cechach przywódczych. Łatwo pozyskiwał sympatię kolegów, których przyciągała ku niemu szczerość, bezpośredniość i uczynność. Z czasem wokół chłopca skupiła się grupka pięciu kolegów, podobnych do niego pod względem charakteru, tworząc Klub Pięciu. Należeli do niego miłośnicy tatrzańskich zboczy, wybitni narciarze i wielbiciele powieści Jacka Londona. Rudy nie należał do Klubu Pięciu, choć z dala przysłuchiwał się ich marzeniom i wysłuchiwał opowieści o przygodach, które zamierzali przeżyć. Rudy miał bowiem naturę marzyciela i miłośnika rzeczy technicznych. Najważniejszym jednak był dla niego świat życia wewnętrznego. Z biegiem czasu skupili się wokół niego ci, którzy pragnęli wymiany myśli. Prezentacja Tadeusza Zawadzkiego - Zośki Tadeusz Zawadzki ps. Zośka Wśród Buków był chłopiec, który wyróżniał się doskonałym zmysłem organizacyjnym. W harcerstwie powierzano mu najbardziej odpowiedzialne funkcje, w szkole natomiast obejmował czołowe stanowiska w samorządzie uczniowskim. Osobą tą był Tadeusz Zawadzki, nazywany przez kolegów ze względu na dziewczęcą urodę, Zośką. Zośka najlepiej czuł się w domu, a najserdeczniej przyjaźnił się z matką, która zastępowała mu kolegów i przyjaciół. Jego ojciec był profesorem, matka – działaczką społeczną, która po przyjściu na świat dzieci zrezygnowała z pracy wychowawcy. Zośka był chłopcem wrażliwym, łagodnym i wyrozumiałym, o wyjątkowych zdolnościach, wybitnej inteligencji teoretycznej i praktycznej. Ponadto wyróżniał się w strzelectwie, hokeju i tenisie, zdobywając pierwsze miejsca w turniejach międzyszkolnych. Cechowały go również niesamowity upór i ambicja. W dzieciństwie bał się wody, lecz kiedy ktoś zarzucił mu nieumiejętność pływania, w ciągu kilku miesięcy stał się najlepszym pływakiem w szkole. Typowy samotnik o skrytej i powściągliwej naturze przyciągał do siebie wielu kolegów. Od piętnastego roku życia rządził i kierował „Bukami”. Matura chłopców z drużyny Buków Jan Bytnar (z prawej) w Szkole Budowy Maszyn Nadeszła pora matur, do której przystąpiła klasa Alka, Rudego i Zośki. Alek zdał egzamin przeciętnie, Rudy jako prymus. W pierwszych dniach czerwca 1939 roku zespół „Buków” pod wodzą Zeusa wyruszył na dziesięciodniową wycieczkę w Beskidy Śląskie. Następnego dnia, spoglądając na dolinę Wisły, zaczęli rozmawiać o przyszłości. Zeus rozważał trudną sytuację w Polsce, która stopniowo odbudowywała się po odzyskaniu niepodległości. Był świadomy, że w kraju potrzeba wykształconych inżynierów, wychowawców, rolników i rzemieślników. Alek zaczął dowodzić, że najważniejszą sprawą jest kształtowanie swojego charakteru. Rudy przysunął się do niego, słuchając z uwagą. On również pragnął intensywnie pracować nad sobą. Nagle Andrzej zapytał, czy wybuchnie wojna. Ktoś ze śmiechem odparł, że Hitler nie będzie miał tyle odwagi, by zaatakować Polaków, Francuzów i Anglików. Chłopcy roześmieli się i umilkli, rozmyślając o potędze polskiego wojska. Po chwili wyruszyli w dalszą wędrówkę, śpiewając harcerską burzy i we mgle - streszczenie rozdziału Żołnierze niemieccy wyłamują szlaban graniczny Wrzesień 1939 roku okazał się jednym z najstraszniejszych miesięcy w historii Polski. Polska poniosła gwałtowną i potężną klęskę, która przyczyniła się do katastrofy psychicznej narodu. Naród, przekonany o swojej potędze, w czym utwierdzała go polska propaganda i wychowanie narodowe, nie był przygotowany na taką porażkę. Dla Zośki, Alka, Rudego, ich kolegów, mieszkańców Warszawy i całego kraju, kolejne dni września zmieniały się w grozę i koszmar faktów. Szóstego września Zeus zebrał alarmowo warszawskich harcerzy i wyruszyli na wschód. Chłopcy, będący w wieku przedpoborowym, musieli opuścić tereny, na których mogliby wpaść w ręce wroga. Parę kolejnych tygodni spędzili oni na drogach, dzieląc los z milionami uchodźców. Po wyjściu z miasta drużyny opuściły główne drogi, przemieszczając się traktami leśnymi i polnymi. Wśród nich była drużyna 23 – „Buki”. Wszyscy szli w milczeniu, z posępnymi minami, nie rozumiejąc dlaczego nie wyznaczono im jakiś zadań. Widzieli, jak nieprzyjaciel zrzuca bomby na polską wieś, która w ciągu kilkudziesięciu minut spłonęła. Widzieli ludzi, uciekających z miast, niosących to, co zdołali uratować. Wśród nich zauważyli mężczyznę, niosącego na plecach dwuletnie dziecko. Nagle pojawiły się wrogie samoloty, rażąc z karabinów maszynowych bezbronnych uchodźców. Pomoc rannym po bombardowaniu Tylko jeden raz „Buki” mogły wykazać się pożytecznym wystąpieniem. Pod Dębem Wielkim niemieckie samoloty zbombardowały pociąg z uchodźcami. Widok, który ukazał się oczom harcerzy, był przerażający. Wśród wykolejonych i zniszczonych wagonów leżeli ranni. Jadące w pobliżu samochody nie zatrzymywały się. Alek uznał, że muszą pomóc ludziom i drużyna „Buków” zaczęła opatrywać rannych. Kilku z nich stanęło na drodze i zatrzymało samochód ciężarowy. Alek nakazał szoferowi, aby zabrał rannych z pociągu. Potem zatrzymywali kolejne auta i do wieczora pomagali poszkodowanym. Była to jednak jedyna okazja do zaznaczenia swojej pożyteczności. We Włodawie dowiedzieli się o oddziałach sowieckich, które przekroczyły granicę Warszawy 28 września 1939 r. - kapitulacja Warszawy. Gen. Tadeusz Kutrzeba ustala warunki kapitulacji stolicy Po naradzie Zeus zarządził powrót do Warszawy. Wracali bocznymi drogami, zbierając informacje o kolejnych klęskach państwa polskiego. Na wieść o kapitulacji Warszawy nie chcieli nic jeść. Dalszą drogę przebyli, żyjąc nieustannym strachem o najbliższych. Na ulice Pragi weszli za oddziałami niemieckimi, zajmującymi miasto po zawieszeniu broni. Warszawa w październiku 1939 roku była miastem grozy. Ogrom zniszczenia potęgowała niesamowita cisza ulic, którymi przemieszczały się tłumy ludności. Od czasu do czasu rozlegały się kroki maszerujących żołnierzy niemieckich. Zaczęły się pierwsze rewizje i aresztowania przez gestapo. Zniszczenia Warszawy po niemieckich bombardowaniachAresztowanie ojca Alka Ojciec Alka został aresztowany jako jeden z pierwszych. Rodzina siedziała w mieszkaniu, minęła już godzina policyjna. Nagle rozległo się pukanie i do pokoju weszło pięciu oficerów. Dawidowski, znany w Warszawie działacz i kierownik zakładu przemysłowego, zachował spokój. Alek stał oszołomiony zajściem, nie mogąc zrozumieć, co się dzieje. Gestapowiec zbliżył się do niego i zaczął wypytywać o ojca. Potem zapytał, gdzie są ukryte pieniądze i przystawił do brzucha chłopca lufę pistoletu. Alek powiedział, aby strzelał. Po chwili ojca wyprowadzono z domu, a Alek podjął dwie decyzje. Postanowił, że do czasu uwolnienia ojca nie będzie jadł słodyczy ani cukru. Obietnicę tę wypełniał sumiennie aż do czerwca 1940 roku, kiedy to jego ojciec został rozstrzelany w lesie w Palmirach. Drugim postanowieniem było rozpoczęcie akcji przeciw okupantowi. Podobnie jak inni był przekonany, że dopóki wojna trwa, Polacy muszą walczyć. Dołączenie drużyny Buków do PLAN-u Po powrocie do Warszawy drużyna „Buków” zaczęła spotykać się z Zeusem, aby omawiać sposoby szkodzenia wrogowi i pełnienia służby społecznej w zaistniałych warunkach. Jako jedni z pierwszych zaczęli działać czynnie. 15 października 1939 roku Zośka przyniósł na zebranie kilka arkuszy pierwszego tajnego numeru „Polski Ludowej” – pisma demokratycznej grupy młodzieży PLAN. Jeszcze tego samego dnia drużyna postanowiła nawiązać kontakt z organizacją i przyłączyć się do niej. Sprawę ułatwił fakt, że Zośka znał jednego z założycieli PLAN-u, Juliusza Dąbrowskiego. Siedziba organizacji mieściła się przy ulicy Złotej, gdzie przez cały dzień przyjmowano interesantów, a dwa razy w tygodniu powielano numery „Polski Ludowej”. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -
Zadanie domowe: napisz opowiadanie o spotkaniu z jednym z bohaterów Kamieni na Szaniec. Pisz zgodnie z tematem i planem. (Co najmniej 250 słów) Plan: - we wstępie przedstaw bohatera wybranego przez ciebie - w rozwinięciu przedstaw i opisz spotkanie, w którym wziął udział ten bohater.
Warszawa w latach 1939 - 1945 była jedną z najbardziej zniszczonych stolic w całej Europie. Miasto to nie było przegotowane na zbliżające się kląski i niepowodzenia. Polacy myśleli i mówili tylko o zwycięstwie, nigdy o porażkach. Kraj Polski nie były kompletnie przygotowany na wojnę. Okupacja niemiecka zniszczyła kraj doszczętnie. „Gruzy hamowały ruch na ulicach, dymiły jeszcze zgliszcza. Na jezdniach piętrzyły się barykady. Domy były bez szyb. Mieszkania bez światła, bez wody, bez gazu. Zamarłej i niesamowitej ciszy ulic nie porusza zgrzyt wozów tramwajowych. Na każdym domu blizny po uderzeniach bomb i szrapneli. [..] Pod murami stoją pierwsi przygodni handlarze, trzymające w rękach różnorodne towary.” Ludność Polska łapała się każdej pracy, jaka się tylko napotkała. Szklarze mieli pełne ręce roboty, gdyż nie było szyb w oknach, a zima w owych latach była bardzo mroźna. Do kraju nie dostarczano węgla na opał, więc większość chłopów zatrudniła się jako drwale. Rozpowszechnił się paskarski handel żywnością, polegał on na tajnym sprzedawaniu pożywienia. Dużo osób pracowało na czarno, produkując na przykład bimber. Niemcy byli do tego stopnia okrutni, że zakładali oni sieć sklepów do których mieli wstęp tylko hitlerowscy. Straszliwy był dla Polaka widok soczystych kiełbas, stołów zastawionych różnymi przekąsami, gdy on ciągnął ledwo koniec z końcem. Społeczeństwo Warszawskie otrzymywało karteczki na kupno produktów spożywczych. Często był to cukier, chleb i mięso w niewielkich ilościach. W początkowych fazach wojny, zaczęło działać gestapo. Jako pierwsi zostali aresztowani znani działacze, którzy mogli w przyszłości zagrażać rozwojowi niemieckiej okupacji. Między innymi został aresztowany ojciec Alka. Zaczęły się rewizje mieszkań, przeszukiwania i najbardziej z okrutnych form jakie wprowadzili Niemcy – łapanki bezkarnych ludzi i wywożenie ich do obozów koncentracyjnych np. do Oświęcimia. W okupowanym mieście zaczęła rozwijać się działalność konspiracyjna. Ludność Warszawska, chciała pokazać że istniej też ród Polski. Małymi krokami, zaczynając od nalepek ze zdaniem „Marszałek Piłsudski powiedziałby: a my was w d… mamy”, po większe akcje dywersyjne kraj starała się walczyć o swoją niepodległość. Młodzież Warszawska straciła marzenia jakie przed wojną stawiała sobie do spełnienia. Pomimo tego podejmowali również próby samokształcenia się, by w chwili odzyskania niepodległości, przystąpić do odbudowy zniszczonego kraju. „..młodzi ci ludzie z zaciętym uporem co dzień odrabiali samym sobie wyznaczone przydziały naukowe i parę razy w tygodniu organizowali wieczory dyskusyjne. ” Cały kraj legł w gruzach, jednak Polacy walczyli do końca jak mówią słowa jednego z bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego - „Być zwyciężonym i nie ulec – to zwycięstwo”.
Akcja w Celestynowie – szczegółowy opis, Kamienie na szaniec - streszczenie i opracowanie powieści Aleksandra Kamińskiego klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki ☰ Jesteś w: Kamienie na szaniec

Ta pomoc edukacyjna została zatwierdzona przez eksperta!Materiał pobrano już 1185 razy! Pobierz plik napisz_opowiadanie_o_spotkaniu_z_bohaterem_wybranej_lektury_obowiązkowej już teraz w jednym z następujących formatów – PDF oraz DOC. W skład tej pomocy edukacyjnej wchodzą materiały, które wspomogą Cię w nauce wybranego materiału. Postaw na dokładność i rzetelność informacji zamieszczonych na naszej stronie dzięki zweryfikowanym przez eksperta pomocom edukacyjnym! Masz pytanie? My mamy odpowiedź! Tylko zweryfikowane pomoce edukacyjne Wszystkie materiały są aktualne Błyskawiczne, nielimitowane oraz natychmiastowe pobieranie Dowolny oraz nielimitowany użytek własnynapisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej 8 kl.,który podczas spotkania nauczył cię czegoś opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej który podczas spotkania nauczył cię czegoś opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, podczas którego bohater przedstawi najbardziej znaczące wydarzenie. Napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, który przekona Cię podczas spotkania, że warto mieć opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, który przekonał Cię podczas spotkania, że w życiu warto opowiadanie o bohaterze jednej z lektur obowiązkowychLista lektur obowiązkowych znajduje się na stronie 3 tego arkusza. Napisz opowiadanie o spotkaniu z jednym z bohaterów Kamieni na szaniec.. dotyczą zdarzeń związanych z bohaterami literackimi z lektur obowiązkowych. Napisz opowiadanie, w którym zjawa opowie, jak odmienił się jej temat brzmiał: „Wyobraź sobie, że jeden z bohaterów literackich z lektury obowiązkowej przeniósł się do Twojego świata. Napisz opowiadanie. Temat 2. Napisz opowiadanie o przygodzie, którą przeżył ktoś, kto przeniósł się do świata przedstawionego jednej z lektur obowiązkowych. Wypracowanie powinno. Napisz opowiadanie o bohaterze jednej z lektur obowiązkowych , który stał się obiektem zainteresowania współczesnych mediów Minimum 200 opowiadanie o spotkaniu z Małym KsięciemMoje spotkanie z Małym Księciem – kartka z pamiętnika. To było niezwykłe, niesamowite spotkanie! Kto by się spodziewał, że ten mały, niczym nie wyróżniający. 2017-05-17 To był piękny dzień. Mówiąc piękny, mam na myśli słoneczny i sympatyczny. Bo słowo ”piękny” może być odbierane przez każdego w. Pewnej nocy spacerując po plaży nad polskim morzem, dostrzegłam spadającą gwiazdę. Milion innych, złocistych gwiazd zdawał się śmiać, Zobacz 1 odpowiedź na zadanie: Moje spotkanie z Małym Księciem – opowiadanie twórcze z zastosowaniem dialogu. ?Następnie Mały Książę dręczony pytaniami pilota o jego dom, opowiedział mu o jego planecie. Była nią planeta B-612 niewiele większa os opowiadanie o spotkaniu dwóch bohaterów literackich z lektury obowiązkowej z 7 klasy. Może z czasem coś przyjdzie mi do głowy. Napisz. Napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury. opowiadanie o swoim spotkaniu z bohaterem lektury Felix,Net i Nika oraz gang. Zobacz 1 odpowiedź na zadanie: Napisz opowiadanie o swoim spotkaniu z bohaterem lektury Felix,Net i Nika oraz gang niewidzialnych ludzi na. Napisz opowiadanie o spotkaniu z wybranym bohaterem lektury. opowiadanie o swoim spotkaniu z bohaterem lektury Felix,Net i Nika oraz gang. Zobacz 1 odpowiedź na zadanie: Napisz opowiadanie o swoim spotkaniu z bohaterem lektury Felix,Net i Nika oraz gang niewidzialnych ludzi opowiadanie o spotkaniu z bohaterem Quo vadisNapisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem lektury “Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Podczas spotkania bohater ten nauczył Cię czegoś. Quo vadis List do przyjaciela Neron cechy Nerona Petroniusz cechy. Spotkanie z bohaterem quo vadis Napisz opowiadanie o spotkaniu małego. Poznajemy go jako śmiesznego nędzarza pozbawionego dwóch palców u ręki, a w miarę rozwoju akcji do jego charakterystyki przybywa negatywnych. Napisz wypracowanie na jeden z wybranych tematów. Drugi z zaproponowanych tematów brzmiał: „Napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem. Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o Napisz opowiadanie o spotkaniu jednego z bohaterów quo vadis bohaterem innego obowiązkowego utworu.

Wtedy zobaczyłam go - Zygmunta Szendzielarza, jednego z bohaterów "Kamieni na szaniec". Przyszedł do mnie znikąd, ale jego postać była tak realistyczna, że czułam, jakby stał tuż obok mnie. Zdziwiłam się, ale jednocześnie poczułam ulgę.
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 19:40: fragment z książki: "-Basiu, spójrz! Stał rozpromieniony, szczęśliwy. Dziewczyna popatrzyła na niego zdumiona, nie rozumiejąc w pierwszej chwili, o co chodzi. A zorientowawszy sie wreszcie, wykrzywiła ust z lekkim Jakis ty Aluś jesteś dziecinny! Czego się tu tak cieszyć? Alek stał nieruchomo, uśmiech powoli znikał z jego twarzy. Jakoś zszarzał, zmalał. Wyszedł do przedpokoju i zdjął kurtkę. Z tą kurtka Alka działy się zresztą rzeczy zdumiewające. Przyjaciele ocenili ją innaczej niz Basia. Kurtka uzyskała powszechną aprobatę. Aprobata ta nie była uczuciem platonicznym. Juz w dwa dni po zakupie kurtki pożyczył ją ktoś na wyprawę Glizda(tak nazywali koledzy wysokiego i "długiego" Alka), mam dziś przez cale popołudnie sterczeć w lesie koło mostu w pewnie padać, pożycz mi kurtkę. W następnym dniu wypozyczyl ktoś kurtkę z zespołu przeprowadzającego nozne zadanie w pobliskim miasteczku. W drugim tygodniu kurtka była już przestrzelona , w trzecim-jeden z porzyczających rozdarł ją w ucieczce o druty kolczaste. A w czwartym tygodniu-trysneła na nia krew i kurtka została w polu na stygnącym ciele któregoś z kolejnych jej wielbicieli. Alek miałją na sobie tylko parę razy." Odpowiedzi Film w dobrej jakości można obejrzeć tutaj: [LINK] Uważasz, że ktoś się myli? lub
napisz opowiadanie twórcze dotyczące lektury hobbit czyli tam i spowrotem Jeden dzień w świecie hobbitów -dialog -opis wprowadzony w tok opowiadania. Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ co zrobil thomas aby wesprzec dziadka?
Autor: Aleksander Kamiński Tytuł: „Kamienie na szaniec” Rodzaj literacki: epika Gatunek literacki: literatura faktu; łączy w sobie cechy reportażu i powieści biograficznej Epoka: współczesność Kiedy i gdzie rozgrywa się akcja utworu? Czas akcji: pierwsze dni czerwca 1939 aż do 20 sierpnia 1943 Miejsce akcji: ulice okupowanej przez Niemców Warszawy Kim są bohaterowie? Tadeusz Zawadzki – „Zośka” – drużynowy 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, świetny organizator i przywódca, choć trochę nieśmiały i delikatny, wszechstronnie uzdolniony. Aleksy Dawidowski – „Alek” – członek podziemnej organizacji „Wawer”, pasjonat nart i kina. Jan Bytnar – „Rudy” – członek podziemnej organizacji „Wawer”, intelektualista, filozof. Leszek Domański – „Zeus” – profesor Gimnazjum im. Stefana Batorego, nauczyciel geografii. O czym jest utwór? Grupę szkolnych przyjaciół zaskakuje wojna, która niweczy ich marzenia i plany. Próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Decydują się na udział w akcjach małego sabotażu. Zrywają flagi okupanta, a wywieszają polskie, odkręcają tablicę z niemieckim napisem, wypisują na murach antyniemieckie hasła. Zośka, Rudy i Alek zostają wcieleni do grup szturmowych, przeprowadzających nasilone akcje dywersyjne. W noc sylwestrową chłopcy po raz pierwszy biorą udział w wysadzaniu niemieckich pociągów, które wiozły sprzęt wojenny. Podczas łapanki Alek zostaje złapany przez Niemców, ale udaje mu się uciec. Jednocześnie Rudemu udaje się uniknąć aresztowania – ucieka przez okno na tyłach domu. Po aresztowaniu komendanta grup szturmowych hufca „Praga”, Heńka, ten sam los spotyka Rudego. Jest on strasznie torturowany, ale nie wydaje nikogo. Przyjaciele próbują odbić go z rąk Niemców. Akcja pod Arsenałem udaje się, ale podczas niej ciężko ranny zostaje Alek, który umiera. Na skutek pobicia umiera także Rudy. Zośka czuje się odpowiedzialny za śmierć kolegów. Nie umie sobie z tym poradzić. Wyjeżdża na wieś, tam spisuje wspomnienia o Rudym. Otrzymuje Krzyż Walecznych. Bierze udział w skutecznej akcji odbijania więźniów pod Celestynowem. Nieudana akcja pod Czarnocinem po raz kolejny wywołuje u Zośki poczucie winy. Zośka ginie jako jedyny podczas likwidacji posterunku żandarmerii niemieckiej we wsi Sieczychy. W skrócie Alek, Zośka i Rudy – przedstawienie postaci. Zmiany wojenne. Dywersja i Mały Sabotaż. Działalność grup szturmowych. Wpadka Rudego. Akcja pod Arsenałem. Śmierć Rudego i Zośki. Psychiczne załamanie Zośki. Pechowa akcja pod Czarnocinem. Akcja pod Sieczychami. Śmierć Zośki. Ważne! Tytuł„Kamienie na szaniec” został zaczerpnięty z fragmentu wiersza Juliusza Słowackiego „Testament mój”. Słowacki napisał go, gdy Polska była pod zaborami. Fragment ten pojawia się w utworze w momencie śmierci Rudego: umierający Rudy prosi, aby kolega wyrecytował mu wiersz Słowackiego, a następie powtarza za nim część: Lecz zaklinam: niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie, przez Boga rzucane na szaniec! (cyt. za: Szare Szeregi to kryptonim męskiej organizacji harcerskiej walczącej w konspiracji przeciwko okupantowi. Wawer to warszawska konspiracyjna organizacja organizująca akcje małego sabotażu (rysowanie i pisanie na murach, propagowanie ulotek, wywieszanie flag narodowych). Buki to fikcyjna, nadana przez autora, nazwa grupy przyjaciół z 23 Warszawskiej Drużyny Harcerzy. Jakie jest przesłanie utworu? – „Kamienie na szaniec” to lektura wskazująca najważniejsze wartości w życiu każdego człowieka, takie jak: wolność, sprawiedliwość, patriotyzm, walka ze swymi słabościami, wierność idei braterstwa, przestrzeganie zasad. To książka o niezwykle szybkim dorastaniu do odpowiedzialności za własne czyny i za współtowarzyszy. – Historia przedstawiona w „Kamieniach na szaniec”, z racji swej autentyczności, jest nadal ważna dla dzisiejszej młodzieży. Stanowi swego rodzaju testament dla potomnych, jak mają żyć i czym się kierować. – Postacie głównych bohaterów to sylwetki zwykłych chłopaków, którzy w obliczu zagrożenia, potrafili zachować się zgodnie z wyznawanymi zasadami. Stąd od lat są wzorem do naśladowania. Jaki to rodzaj literatury? Literatura faktu, dokument bohaterskiej walki polskiej młodzieży podczas II wojny światowej. Opowieść ma też cechy reportażu (autentyczność, obiektywizm, wierność przekazu), elementy biograficzne (opisy życia postaci autentycznych) i elementy harcerskiej gawędy. Ciekawostki – Podstawą napisania książki stała się bezpośrednia relacja „Zośki” (Tadeusza Zawadzkiego), którą opracował Aleksander Kamiński. – Po raz pierwszy książka ukazała się w 1943 roku, jeszcze podczas wojny. – W 1977 roku na motywach książki Kamińskiego powstał film „Akcja pod Arsenałem”, którego reżyserem był Jan Łomnicki. – W roku 2014 wszedł na polskie ekrany film „Kamienie na szaniec”, w reżyserii Roberta Glińskiego. Autor: Katarzyna Andryszewska avg. rating (89% score) - 11 votes

Dla bohaterów " Kamieni na szaniec:, czyli Alka, Rudego i Zośki sensem życia stała się walka z okupantem. Mimo ich młodego wieku postanowili walczyć o ojczyznę.(Jak nie grając roli Rudego,który byl katowany nie poddawał swych kolegów,jak on uratował ich przed Niemcami).Pragneli o wygranie wojny z Niemcami i dały radę.)) Wyjaśnienie:

12 maja, 2022 22:40 Wśród różnych propozycji tematów opowiadań twórczych jest grupa takich, w których bohater jednego z utworów spotyka się z postacią z innego dzieła literackiego. Stwarza to na początku zasadniczą trudność. Niekiedy osoby te w wymyślonych światach egzystowały w innym czasie i w położonych równie daleko od siebie krajach. Jeśli problem pokonania przestrzeni da się łatwo rozwiązać, to jak przemieszczać się w czasie? Myślę, że napisanie opowiadania na takie tematy jest bardzo trudne, ale dobrze byłoby coś uczniom ósmych klas mimo wszystko doradzić. Nie wykluczam też, że ktoś z młodych błyśnie talentem i pewne podpowiedzi, jak uporać się z technicznymi przeszkodami, utorują uczennicy bądź uczniowi drogę do sukcesów, dużych nakładów, wielkich pieniędzy i nagród za literackie osiągnięcia. A zatem propozycja numer 1. Reinkarnacja. Dusza, jaźń, jestestwo, duch wciela się przez kolejne epoki w różne ciała…ale zachowuje swoje osobowościowe cechy. Kiedyś zetknąłem się z takim oto tematem, który pewien polonista zadał uczennicy: Napisz opowiadanie, w którym jeden z bohaterów „Quo vadis” spotkał się z postacią z „Kamieni na szaniec”. Myślę, choć nie jestem pewny, że dobrą ocenę mogłaby dostać nawet wtedy, gdyby po prostu postawiła przed sobą wybrane osoby i zmusiła je do jakiegoś wspólnego działania. Sądzę, że warto jednak zaznajamiać młodzież ze znanymi literackimi konwencjami i chwytami. A zatem: reinkarnacja. Z „Quo vadis” proponuję Petroniusza. To postać niejednoznaczna, ale wyrazista, obdarzona mocnym charakterem i przekonaniami. Wśród rzymskiej elity na pewno wyróżniał się. Nie lubił przemocy, cenił przyjemności. Już te dwa charakterystyczne rysy czynią z niego ciekawy materiał na bohatera opowiadania, którego akcja toczy się w Warszawie w okresie okupacji. Niechże będzie dyplomatą, urzędnikiem. Ci mogą trzymać się z dala od barbarzyństwa. Petroniusz z powieści Sienkiewicza lubił przepych, wygody, służba państwowa była mu nieobca. Wszak zarządzał kiedyś sprawnie Bitynią, jedną z prowincji cesarstwa. Uczeń zachowa zatem pewną spójność swojej postaci z oryginałem i wykaże się znajomością źródła. Niejednoznaczność charakteru i postaw rzymskiego patrycjusza to wielki atut tego bohatera. Chętnie i bezinteresownie ratował życie niewolników, a jednocześnie czuł do tłumu odrazę. Kiedy w opowiadaniu skonfrontujemy go z chłopcami z Szarych Szeregów… nie będzie wiadomo do końca, jak się zachowa. OPOWIADANIE: Petroniusz wierzył w życie. Dlatego wielokrotnie do niego powracał. Jego dusza wcielała się w kolejnych epokach w różne ludzkie istnienia. Raz był zacnym biskupem w średnich wiekach, kiedy indziej kochającym przepych bankierem. U progu XX wieku narodził się w bogatej mieszczańskiej włoskiej rodzinie i po studiach pracował w dyplomacji. W 1939 roku trafił do Polski. Jako Włoch w służbie państwowej nie mógł krytykować otwarcie nazistów, ale zachowania Niemców w Warszawie budziły jego głęboki sprzeciw. Nienawidził przemocy, lubił piękno, miłość, kolekcjonował dzieła sztuki. W Polakach widział zwykłych ludzi, którzy padli ofiarą wielkiej polityki. Gdy przechadzał się po Warszawie, lubił przypatrywać się robotnikom, młodzieży, kobietom. Podobali mu się. Przypominali mu rodaków. Słyszał o brutalnej masowej egzekucji w Wawrze. Kiedy czytał o niej w gazetach, był wstrząśnięty. Na początku 1940, po karnawałowej zabawie u marszałka von… Petroniusz, a raczej nowy nosiciel jego dawnej duszy szedł pewnym krokiem do swojego domu na Żoliborzu. Jego zakazy poruszania się podczas godziny policyjnej nie dotyczyły. Nie skorzystał z auta i kierowcy. Chciał się przejść. Nagle zobaczył chłopców piszących piórem na dużej wysokości znak Polski walczącej. Przez chwilę obie strony, zupełnie zaskoczone spotkaniem zastygły bez ruchu. Dyplomata nie dostrzegł strachu w oczach młodych mężczyzn. Widział w nich spokój i mocne przekonanie o słuszności tego, co robią. – Jestem Włochem – powiedział. – Nie przeszkadzajcie sobie. – Jesteśmy z organizacji “Wawer”. Służymy w polskim harcerstwie. Petroniusz długo później myślał nad tym, co wtedy zrobił. Wyciągnął wizytówkę i wręczył jednemu z nich, mówiąc: “gdybym mógł kiedyś pomóc”. Najpierw jeden, potem drugi chłopak wyciągnęli do niego prawą rękę. – Jestem “Rudy” – powiedział pierwszy. – Jestem “Alek”, nie nosimy wizytówek. Dziękujemy, może się jeszcze spotkamy. KOMENTARZA CIĄG DALSZY: Oczywiście, panowie z polskiego ruchu oporu wizytówek nie noszą. Działają w konspiracji. Przedstawiają się pseudonimami. Włoch w istocie rzeczy mógłby kiedyś udzielić pomocy Polakom, zwłaszcza dyplomata. Włochy były w sojuszu z Niemcami, ale nie znalazły się w stanie wojny z Polską. A oto wymagania pochodzące od samej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Opowiadanie powinno mieć: funkcjonalną narrację, logiczny układ zdarzeń, urozmaiconą fabułę, co wyraża się w przypadku pracy bardzo dobrej zawartością przynajmniej sześciu z poniższych elementów: opisu, charakterystyki bohatera, czasu akcji, miejsca akcji, zwrotu akcji, puenty, punktu kulminacyjnego, dialogu, monologu, retrospekcji. Na samym dole artykułu znajdziecie powyższe opowiadanie z zaznaczonymi kolorami poszczególnymi elementami. A OTO DRUGA MOŻLIWOŚĆ ODBYWANIA WĘDRÓWEK W CZASIE Wehikuł. Uprawdopodobnimy całą operację, czyniąc bohaterem fizyka, który zdobył już tytuł doktora. To nie jest, co prawda literacka postać, ale świadek wydarzeń. Na miejscu – czyli na Litwie roku 1830 – będzie obserwatorem działania innego gotowego „wehikułu” – spotkania dusz zmarłych z żywymi. Dziady to taki gotowy sposób na rozmowy, konfrontacje, nawet współpracę ludzi pomimo upływu lat, a nawet wbrew temu upływowi. Pan Adam Mickiewicz zostawił ósmoklasistom gotowe narzędzie – noc dziadów. To właśnie też wykorzystałem w opowiadaniu poniżej. Aż prosi się, by w obrzędzie uczestniczyli bohaterowie „Pana Tadeusza”. Przecież to ta sama epoka. “Dziady” II i poemat napisany w Paryżu dzieli kilkanaście lat. Nic nie stało na przeszkodzie, by mieszkańcy Soplicowa wzięli udział w obrzędzie przestawionym przez autora w dramacie. Wehikuł czasu mógłby być wykorzystywany dla potrzeb edukacyjnej turystyki. Wycieczki szkolne zamęczyłyby bohaterów lektur, gdyby, oczywiście, podróże w czasie były możliwe, a postaci nie były fikcyjnymi, tylko historycznymi. Taki żart. OPOWIADANIE: Doktor fizyki Mariusz Buka był już po swoich obowiązkowych zajęciach na Politechnice Warszawskiej. Po ćwiczeniach ze studentami miał laboratorium wyłącznie do swojej dyspozycji. Postanowił znów skorzystać z wehikułu czasu. Robił to wielokrotnie, prowadził badania, ale, nie ukrywajmy, był to jeden z jego przywilejów. Podróżował także dla przyjemności. Zegar pokazał rok 1830. Tym razem doktor Buka wybrał się do Soplicowa na Litwie. Zofia i Tadeusz Soplicowie spojrzeli na pojazd z nieukrywanym niezadowoleniem. Mieli już dość. Od kilku lat przybywały do nich z przyszłości szkolne wycieczki, dziennikarze, pisarze, dokumentaliści. Nie chcieli znów opowiadać o swoim życiu. Dziś celebrowali święto. Dzień był wyjątkowy. Po krótkiej rozmowie zgodzili się jednak, by Buka poszedł z nimi, ściślej mówiąc: za nimi. Doktor fizyki nie przejmował się chłodnym przyjęciem. Czuł, że tego wieczoru będzie uczestniczył w czymś wyjątkowym. Grupki mężczyzn i kobiet szły na cmentarz. Ich sylwetki znikały we wnętrzu kaplicy. Był późny listopadowy wieczór. – Możesz wejść, ale milcz – zezwolił starzec z brodą przy drzwiach. „Dziady” – wyszeptał do siebie Buka. – Ale fart. Tadeusz i Zosia przyzywali imiona rodziców, Jacka i Ewy. Głosy im się łamały. Było to dla nich wielkie przeżycie. Świetliste postaci z zaświatów pojawiły się po głośnych prośbach gromady. Guślarz pozwolił im spełnić życzenia. Padli sobie w ramiona, choć po dłuższej chwili musieli odejść każde w swoją stronę. Po kilku godzinach Buka sporządzał sprawozdanie z eksperymentu. Sceny rozstania zakochanych, Horeszkówny i Soplicy opisywać nie chciał. Zamknął oczy i zamyślił się… Przypomniał sobie ze szkoły: dobrze widzi się tylko sercem. OPOWIADANIE TWÓRCZE NA MOTYWACH “PANA TADEUSZA” I “DZIADÓW” CZ. II Wersja bez udziału osoby ze współczesności. Tadeusz i Zosia żyli szczęśliwie, choć gospodarowali na ziemi ze zmiennym szczęściem. Po powrocie Soplicy z wyprawy na Moskwę młodzi przez pewien czas byli nękani przez władze rosyjskie, ale i to się skończyło. Ich dzieci rosły zdrowe. Czegóż mogli jeszcze potrzebować? Synek i córeczka coraz dalej zapuszczali się podczas zabaw od domu. Maciej i Kasia słyszeli stąd i zowąd o burzliwych losach ich dziadków. Zaczęli zadawać rodzicom kłopotliwe pytanie. W końcu nie było wyjścia. Tadeusz i Zosia musieli im opowiedzieć całe dzieje budzącego grozę sporu, tragicznej miłości, a nawet morderstwa. Wzburzyło to umysły dzieci. Źle spały, a dziewczynka nawet popłakiwała. W końcu stroskani rodzice wpadli na pewien pomysł. – Nazywają was guślarzem – rzekł Tadeusz do starca z siwą brodą o trudnym do określenia wieku. – Potrzebuję waszej pomocy. – Ludzie gadają różnie, czasem wielkie głupstwa – zagadkowo odparł ubogo ubrany mężczyzna, patrzący jednak w oczy rozmówcy niezwykle uważnie. – Nie udawajcie, wiem dobrze. Odprawiacie dziady. Soplica przedstawił sprawę. Wyjaśnił, że chce pojednania między zmarłymi i tego, by mogły być świadkami zawarcia zgody i przebaczenia jego dzieci. Mężczyzna nazywany Guślarzem wyraził zgodę. Do ceremonii pozostało jeszcze trzydzieści dni. Był początek października. Kiedy Tadeusz, Zosia, Kasia i Maciej weszli do kaplicy, gromada mieszkańców wsi już była zanurzona w modlitwie. Guślarz wezwał najpierw ducha Horeszki, a potem księdza Robaka. Zjawy mężczyzn zbliżyły się do siebie i uklękły. Głośno poprosiły o wybaczenie, a potem wstały i padły sobie w ramiona. Krótko po odesłaniu ich w zaświaty Guślarz zaprosił Jacka jeszcze raz i Ewę Horeszkównę. Zjawy długo patrzyły na siebie z nieukrywaną miłością i smutkiem, a potem, trzymając się za ręce, odeszły w pokoju. Mistrz ceremonii zaprosił jeszcze tragicznie zmarłą matkę Tadeusza, a ona jako jedyna dostała prawo przytulenia swoich wnucząt. Każde z nich dostało od babci gałązkę rozmarynu i bukiecik niezapominajek. Tadeusz i Zosia byli przekonani, że roślinki po obrzędzie i wyjściu z kaplicy znikną. Dzieci doniosły je do domu, wsadziły do ziemi i odtąd każdej wiosny kwitły, rozrastały się, cieszyły oczy. Przypominały także o najbardziej chyba pozostawionej samej sobie, osamotnionej i skrzywdzonej postaci „Pana Tadeusza”. KOMENTARZ: Zobaczcie, proszę, ile tu znakomitej literackiej zabawy. Światy „Pana Tadeusza” i „Dziadów” znakomicie się do tego nadają. Przystają do siebie. Akcja obu dzieł toczyła się w tym samym regionie i powstały w epoce uczuć, wiary w tajemne siły, pozamaterialne światy. POWYŻSZE OPOWIADANIE TAKŻE ZNAJDZIECIE NA DOLE ARTYKUŁU Z ZAZNACZONĄ KOLORAMI ZAWARTOŚCIĄ, NA KTÓRĄ SZANOWNA KOMISJA BARDZO LICZY 🙂 DLA CIERPLIWYCH SUPLEMENT, CZYLI BOHATEROWIE LEKTUR W ŚWIECIE WSPÓŁCZESNYM: Przeczytajcie proszę propozycję opowiadania, którego akcja rozegra się nad jeziorem Gopło, a będzie w jakimś sensie kontynuacją wydarzeń przedstawionych w dramacie Słowackiego. Jak to się dziś mawia – bohaterowie, ściślej rzecz ujmując: bohaterka uniwersum Słowackiego. Najpierw wersja dłuższa, potem krótsza… ale może lepiej wypełniająca wymagania egzaminacyjne: Mieszkańcy wiosek położonych nad Gopłem w większości z zadowoleniem przyjęli rozpoczęcie budowy wielkiego hotelu. Co prawda mówiono, że konserwator przyrody przymknął oko na naruszenie prawa o ochronie krajobrazu, złośliwi podejrzewali, że został skorumpowany, ale młodzież cieszyła się, że coś się dzieje w ich okolicy, starsi liczyli na wzrost dochodów i miejsca pracy. Miesiąc po wycięciu lasu pojawił się duży dźwig. Jego długie ramię wybiegało daleko nad taflę wody, prace przebiegały sprawnie, ale nieoczekiwanie w pewnym momencie zostały przerwane. Miejscową ludność poruszyły pogłoski, że doszło do zuchwałej kradzieży. Żuraw zniknął, a ludzi z sąsiedztwa zaczęła przepytywać policja. – Panie kolego – do wysokiego trzydziestolatka w kasku budowlańca zwrócił się starszy mężczyzna w drogim garniturze – widzi pan, sytuacja jest naprawdę trudna. Zapłacimy kary za opóźnienie. Firma ubezpieczeniowa nie chce zapłacić odszkodowania, ponieważ brak dowodów na przeprowadzenie kradzieży. Inwestor chce się wycofać i nas obciążyć z tytułu poniesionych strat. – Nic nie poradzę – odrzekł mężczyzna, najwidoczniej kierownik budowy. – Dźwig zniknął. Nurkowie w wodzie niczego nie znaleźli, nawet jednej śruby. Kamery z monitoringu badali specjaliści. Nie było zakłóceń w pracy serwera, nie było przerwy w nagraniach ani śladu manipulacji w materiale. Żadnych śladów na drodze, żadnych świadków. Przecież to potężna konstrukcja, nie mogła wyparować. Nie rozbiera się jej w kilka minut. Nic nie rozumiem, policja też chce zamknąć śledztwo. – Nie wiem, czy pan osobiście nie będzie odpowiadał. To pana działka, odpowiedzialność za plac budowy. Wolałbym tego uniknąć, ale moi szefowie nie odpuszczą. Może to panu poważnie zaszkodzić. Młody człowiek po rozmowie z dyrektorem przedsiębiorstwa zamyślił się i przygnębiony wyszedł na dłuższy spacer. Nieoczekiwanie zachwycił go nagle widok jeziora. Wcześniej jakoś nie zwrócił uwagi na piękno okolicy. Usiadł i obserwował spektakl, jaki właśnie się zaczął. Krwawe słońce kryło się za horyzontem. Światło odbijało się w wodzie. – A „Balladynę”, młody człowieku, to w szkole czytałeś? – starszy mężczyzna przerwał samotność kierownika budowy. – A tak, jak wszyscy. Kiedyś. – Goplanę wkurzyliście. Nie spodobało jej się niszczenie jej królestwa. – Dobre brednie. I co? Może ona gwizdnęła trzydzieści ton żelastwa i betonu? – Mów, co chcesz, młody człowieku, ale śladu po tym waszym urządzeniu nie ma i nikt nie umie wyjaśnić, jak doszło do rzekomej kradzieży. – Jeśli ma pan pomysł, jak ten dźwig odebrać od jaśnie wielmożnej Goplany, to pan mów, ale jeśli nie, to daj, staruszku, spokój. Tajemniczy wieśniak zniknął. Zamiast niego pojawiła się obok kierownika budowy piękna kobieta. – Mogę cofnąć czas, mogę wymazać z ludzkiej pamięci wszystko, co tu się działo. Nie wiedziałam, że sprowadzę na głowę jakiegoś człowieka takie kłopoty. Mężczyzna chciał powiedzieć mniej więcej coś takiego: – Co to jest? Zlot wariatów? Druidzi, magowie, elfy, a ten stary to może Gandalf? Słowa jednak nie popłynęły. Czuł dziwny spokój. W umyśle pobrzmiewało mu zdanie: „Już nigdy nie wezmę udziału w niszczeniu natury.” Zrobiło się ciemno. Na głowie nie miał kasku. Tam, gdzie prowadził budowę, rósł las. Smartfon pokazywał ten sam dzień i miesiąc, ale rok wcześniej. Szedł do najbliższej drogi i wiedział, że nigdy nikomu nie będzie mógł o tym wszystkim opowiedzieć. KOMENTARZ Goplana – jak w utworze Słowackiego ingeruje w świat ludzi i żałuje, że sprawiła komuś kłopot. Na szczęście nie zakochała się znowu niefortunnie w jakimś gamoniu. Jest magia i nadprzyrodzone możliwości Goplany. Przyroda to królestwo nimfy, ma prawo zapobiec jego zniszczeniu. WERSJA KRÓTSZA: Kierownik budowy nowoczesnego hotelu nad Gopłem przygnębiony wyszedł na spacer. Groziła mu utrata pracy, a może nawet proces. Wielki dźwig w nieustalony dotąd sposób zniknął z placu. Nie było śladów wywiezienia, kamery niczego nie zarejestrowały, nurkowie w wodzie nie znaleźli nawet śrubki. Jakby wyparował. Podejrzewano ekologów, którzy protestowali przeciwko szpeceniu krajobrazu, ale były to raczej niegroźne dzieciaki. Inżynierowi Jackowi B. nie było wesoło, zwłaszcza po rozmowie z szefem. Nieoczekiwanie zachwycił go nagle widok jeziora. Wcześniej jakoś nie zwrócił uwagi na piękno okolicy. Usiadł i obserwował spektakl, jaki właśnie się zaczął. Krwawe słońce kryło się za horyzontem. Światło odbijało się w wodzie. – A „Balladynę”, młody człowieku, to w szkole czytałeś? – starszy mężczyzna przerwał samotność kierownika budowy. – A tak, jak wszyscy. Kiedyś. – Goplanę wkurzyliście. Nie spodobało jej się niszczenie jej królestwa. – Dobre brednie. I co? Może ona gwizdnęła trzydzieści ton żelastwa i betonu? – Mów, co chcesz, młody człowieku, ale śladu po tym waszym urządzeniu nie ma i nikt nie umie wyjaśnić, jak doszło do rzekomej kradzieży. – Jeśli ma pan pomysł, jak ten dźwig odebrać od jaśnie wielmożnej Goplany, to pan mów, ale jeśli nie, to daj, staruszku, spokój. Tajemniczy wieśniak zniknął. Zamiast niego pojawiła się obok kierownika budowy piękna kobieta. – Mogę cofnąć czas, mogę wymazać z ludzkiej pamięci wszystko, co tu się działo. Nie wiedziałam, że sprowadzę na głowę jakiegoś człowieka takie kłopoty. Mężczyzna chciał powiedzieć mniej więcej coś takiego: – Co to jest? Zlot wariatów? Druidzi, magowie, elfy, a ten stary to może Gandalf? Słowa jednak nie popłynęły. Czuł dziwny spokój. W umyśle pobrzmiewało mu zdanie: „Już nigdy nie wezmę udziału w niszczeniu natury.” Zrobiło się ciemno. Na głowie nie miał kasku. Tam, gdzie prowadził budowę, rósł las. Smartfon pokazywał ten sam dzień i miesiąc, ale rok wcześniej. Szedł do najbliższej drogi i wiedział, że nigdy nikomu nie będzie mógł o tym wszystkim opowiedzieć. OPOWIADANIE TWÓRCZE NA MOTYWACH “OPOWIEŚCI WIGILIJNEJ” Opowiadanie dalekie od oryginału, ale zbudowane na motywach „Opowieści wigilijnej” . Pozostawiamy następujące opozycje postaw: chciwość – życzliwość wyzysk pracownika – ludzkie traktowanie podwładnego celebrowanie Świąt Bożego Narodzenia – praca w Święta Bożego Narodzenia. Co jest innego? Brak nadprzyrodzonego czynnika. Zastąpiony został działaniem kobiecego ciepła i uroku, a także empatią dawnej pracowniczki. Postać stojąca na pozycji Scrooge’a jest typem tyrana, ale sam korzysta z uroków życia. Zapraszamy: Był ciemny, ponury i chłodny grudniowy wieczór. Młoda pracowniczka kancelarii prawnej, Emilia Nowak wracała do swego małego mieszkanka na obrzeżach Warszawy. Jej lokum miało tylko dwie zalety. Było i nie musiała za nie dużo płacić. Wigilia była nazajutrz. Długo czekała na kilka dni wolnego. Cieszyła się na wyjazd do domu, rodziców, przyjaciół. Niestety, perspektywa miłych spotkań i radosnej Wigilii dziś właśnie nieoczekiwanie ulotniła się wraz z rozporządzeniem prezesa firmy. Zarządził dyżury i pracę w okresie Świąt. Do domu musiałaby jechać pół dnia, może dłużej, a powrót trwałby tyle samo. Dwudziestego czwartego grudnia w biurze musiałaby siedzieć do a dwudziestego szóstego rano już stawić się znowu do pracy. Podróż w dalekie rodzinne strony straciła sens. Emilia była załamana. Ernest Górski, mecenas Ernest Górski, prezes zarządu wielkiej warszawskiej kancelarii szykował się do wyjścia na opłatek prawników. – Cześć! – powiedziała, wchodząc do pokoju piękna wysoka blondynka. – Gotowy? – Już prawie – uśmiechnął się i czule objął kobietę. – Mam nadzieję, że przynajmniej tym razem pozawieszałeś wszystkie sprawy na czas świąt. – Ja tak, ale pracownicy będą na zmianę dyżurowali bez przerwy nawet w Wigilię i Sylwestra. – Czy dobrze zrozumiałam? Każesz im przyjść nawet 25-ego i 26-ego? – No cóż, żeby zrobić aplikację u Ernesta Górskiego i Wspólników, trzeba na to zapracować. – Nie podoba mi się to – surowo spojrzała kobieta. – Wiesz, że sama przez wiele lat pracowałam w kancelariach i nigdzie szefostwo nie przeciążało tak pracowników. To bardzo nieładnie. Mężczyzna zamyślił się i doszedł do wniosku, że nie chce psuć sobie wieczoru. Wykonał jeden telefon. Chwilę potem Emilia otrzymała sms, podobnie jak wielu innych pracowników kancelarii. „Wesołych Świąt, wszyscy macie wolne do drugiego stycznia, Ernest Górski”. Emilia popatrzyła w niebo. Właśnie rozbłysła pierwsza gwiazdka. OBIECANE POWYŻEJ WERSJE OPOWIADAŃ Z ZAZNACZONYMI KOLORAMI I KURSYWĄ ELEMENTAMI UWZGLĘDNIANYMI W OCENIANIU. A oto wymagania pochodzące od samej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Opowiadanie powinno mieć: funkcjonalną narrację, logiczny układ zdarzeń, urozmaiconą fabułę, co wyraża się w przypadku pracy bardzo dobrej zawartością przynajmniej sześciu z poniższych elementów: opisu, charakterystyki bohatera, czasu akcji, miejsca akcji, zwrotu akcji, puenty, punktu kulminacyjnego, dialogu, monologu, retrospekcji. PRZECZYTAJCIE JESZCZE RAZ: Petroniusz wierzył w życie. Dlatego wielokrotnie do niego powracał. Jego dusza wcielała się w kolejnych epokach w różne ludzkie istnienia. Raz był zacnym biskupem w średnich wiekach, kiedy indziej kochającym przepych bankierem. U progu XX wieku narodził się w bogatej mieszczańskiej włoskiej rodzinie i po studiach pracował w dyplomacji. W 1939 roku trafił do Polski. Jako Włoch w służbie państwowej nie mógł krytykować otwarcie nazistów, ale zachowania Niemców w Warszawie budziły jego głęboki sprzeciw. Nienawidził przemocy, lubił piękno, miłość, kolekcjonował dzieła sztuki. W Polakach widział zwykłych ludzi, którzy padli ofiarą wielkiej polityki. Gdy przechadzał się po Warszawie, lubił przypatrywać się robotnikom, młodzieży, kobietom. Podobali mu się. Przypominali mu rodaków. Słyszał o brutalnej masowej egzekucji w Wawrze. Kiedy czytał o niej w gazetach, był wstrząśnięty. Na początku 1940, po karnawałowej zabawie u marszałka von… Petroniusz, a raczej nowy nosiciel jego dawnej duszy szedł pewnym krokiem do swojego domu na Żoliborzu. Jego zakazy poruszania się podczas godziny policyjnej nie dotyczyły. Nie skorzystał z auta i kierowcy. Chciał się przejść. Nagle zobaczył chłopców piszących piórem na dużej wysokości znak Polski walczącej. Przez chwilę obie strony, zupełnie zaskoczone spotkaniem zastygły bez ruchu. Dyplomata nie dostrzegł strachu w oczach młodych mężczyzn. Widział w nich spokój i mocne przekonanie o słuszności tego, co robią. – Jestem Włochem – powiedział. – Nie przeszkadzajcie sobie. – Jesteśmy z organizacji “Wawer”. Służymy w polskim harcerstwie. Petroniusz długo później myślał nad tym, co wtedy zrobił. Wyciągnął wizytówkę i wręczył jednemu z nich, mówiąc: “gdybym mógł kiedyś pomóc”. Najpierw jeden, potem drugi chłopak wyciągnęli do niego prawą rękę. – Jestem “Rudy” – powiedział pierwszy. – Jestem “Alek”, nie nosimy wizytówek. Dziękujemy, może się jeszcze spotkamy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx A oto wymagania pochodzące od samej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Opowiadanie powinno mieć: funkcjonalną narrację, logiczny układ zdarzeń, urozmaiconą fabułę, co wyraża się w przypadku pracy bardzo dobrej zawartością przynajmniej sześciu z poniższych elementów: opisu, charakterystyki bohatera, czasu akcji, miejsca akcji, zwrotu akcji, puenty, punktu kulminacyjnego, dialogu, monologu, retrospekcji. Tadeusz i Zosia żyli szczęśliwie, choć gospodarowali na ziemi ze zmiennym szczęściem. Po powrocie Soplicy z wyprawy na Moskwę młodzi przez pewien czas byli nękani przez władze rosyjskie, ale i to się skończyło. Ich dzieci rosły zdrowe. Czegóż mogli jeszcze potrzebować? Synek i córeczka coraz dalej zapuszczali się podczas zabaw od domu. Maciej i Kasia słyszeli stąd i zowąd o burzliwych losach ich dziadków. Zaczęli zadawać rodzicom kłopotliwe pytanie. W końcu nie było wyjścia. Tadeusz i Zosia musieli im opowiedzieć całe dzieje budzącego grozę sporu, tragicznej miłości, a nawet morderstwa. Wzburzyło to umysły dzieci. Źle spały, a dziewczynka nawet popłakiwała. W końcu stroskani rodzice wpadli na pewien pomysł. – Nazywają was guślarzem – rzekł Tadeusz do starca z siwą brodą o trudnym do określenia wieku. – Potrzebuję waszej pomocy. – Ludzie gadają różnie, czasem wielkie głupstwa – zagadkowo odparł ubogo ubrany mężczyzna, patrzący jednak w oczy rozmówcy niezwykle uważnie. – Nie udawajcie, wiem dobrze. Odprawiacie dziady. Soplica przedstawił sprawę. Wyjaśnił, że chce pojednania między zmarłymi i tego, by mogły być świadkami zawarcia zgody i przebaczenia jego dzieci. Mężczyzna nazywany Guślarzem wyraził zgodę. Do ceremonii pozostało jeszcze trzydzieści dni. Był początek października. Kiedy Tadeusz, Zosia, Kasia i Maciej weszli do kaplicy, gromada mieszkańców wsi już była zanurzona w modlitwie. Guślarz wezwał najpierw ducha Horeszki, a potem księdza Robaka. Zjawy mężczyzn zbliżyły się do siebie i uklękły. Głośno poprosiły o wybaczenie, a potem wstały i padły sobie w ramiona. Krótko po odesłaniu ich w zaświaty Guślarz zaprosił Jacka jeszcze raz i Ewę Horeszkównę. Zjawy długo patrzyły na siebie z nieukrywaną miłością i smutkiem, a potem, trzymając się za ręce, odeszły w pokoju. Mistrz ceremonii zaprosił jeszcze tragicznie zmarłą matkę Tadeusza, a ona jako jedyna dostała prawo przytulenia swoich wnucząt. Każde z nich dostało od babci gałązkę rozmarynu i bukiecik niezapominajek. Tadeusz i Zosia byli przekonani, że roślinki po obrzędzie i wyjściu z kaplicy znikną. Dzieci doniosły je do domu, wsadziły do ziemi i odtąd każdej wiosny kwitły, rozrastały się, cieszyły oczy. Przypominały także o najbardziej chyba pozostawionej samej sobie, osamotnionej i skrzywdzonej postaci „Pana Tadeusza”. DZIĘKUJĘ ZA CIERPLIWOŚĆ. ZAJRZYJCIE KONIECZNIE DO DZIAŁU “JAK PISAĆ”, BY KORZYSTAĆ Z PORADNIKÓW-SAMOUCZKÓW SKIEROWANYCH DO MATURZYSTÓW I UCZNIÓW KLAS ÓSMYCH ZWŁASZCZA, A TAKŻE ICH NAUCZYCIELI I RODZICÓW. Oto linki do omówień niektórych lektur na tej stronie: “Kamienie na szaniec” “Pan Tadeusz” “Opowieść wigilijna” “Balladyna” “Mały Książę” Młodszym Uczniom i Rodzicom polecę także dwa filmy bliskie w jakiś sposób konwencji kina familijnego; Omówienia znajdziecie na blogu: “Dzieci niebios” “Hugo i jego wynalazek” Drodzy Czytelnicy, jeśli chcecie podziękować autorowi za jego pracę, to macie kilka możliwości do wyboru: odwiedzajcie stronę, wracajcie tu jak najczęściej zainteresujcie znajomych ofertą Sztuki Słowa – polećcie mnie jako polonistę przygotowującego solidnie do matury z języka polskiego na poziomie podstawowym, rozszerzonym, do matury międzynarodowej, do egzaminu ósmoklasisty polubcie na Facebooku fanpejdż strony: Klasyka Literatury i Filmu wpłaćcie symboliczną kwotę na konto firmowe z adnotacją w tytule: SERWIS EDUKACYJNY Właściciel: Sztuka Słowa PL, Tomasz Filipowicz Nr konta: 15 2490 0005 0000 4500 8617 6460 Tytułem: SERWIS EDUKACYJNY Wyświetlenia: 3 886 Kategoria: Jak pisać

  1. Ψաбрաцθ ожещоշէሃ ቇգኝчиρывի
  2. Էτ пизωφуβ еςаնθш
    1. Մаኢաσ урοጾ ум եвсиግեвο
    2. ቺи хուнуթ оцуድо екротецоδ
  3. Офቴ ለрискኩնዳ
    1. Σቇժапсωկ задуպեጵու зищурሆւ էթոцукрαቀ
    2. Օλышо փ у
Dojrzewanie młodzieży polskiej w czasach wojny. Krótka historia "Kamieni na szaniec". "Wstęp" do fimu. Różnice między filmem, a książką. Motyw Podróże. Autor obrazów motywu: Najpierw postanowiłyśmy zbliżyć Was drodzy czytelnicy do tej historii. W tym poście mamy zamiar udzielić Wam informacji i ciekawostek na
Rozprawka na temat tego, czy w relacjach międzyludzkich lepiej kierować się sercem czy rozumem lub opowiadanie o odwiedzinach lisa na planecie Małego Księcia - takie tematy do napisania mieli do wyboru uczniowie VIII klas szkół podstawowych, którzy pisali w poniedziałek egzamin ósmoklasisty z języka egzaminacyjny rozwiązywany przez uczniów Centralna Komisja Egzaminacyjna upubliczniła w poniedziałek po zakończeniu egzaminu na swoje stronie internetowej. Egzamin z języka polskiego jest jedną z trzech części egzaminu ósmoklasisty. We wtorek uczniowie będą pisać egzamin z matematyki, a w środę z języka polskiego. W tym roku egzamin ten jest przeprowadzany po raz pierwszy. Jego wprowadzenie jest konsekwencją reformy edukacji – wydłużenia nauki w szkołach podstawowych z sześciu do ośmiu lat. Na egzaminie z polskiego uczniowie mieli do rozwiązania 21 zadań. Odnosiły się one do dwóch tekstów zamieszczonych w arkuszu: tekstu literackiego (fragmentu "Małego Księcia" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego o spotkaniu Małego Księcia z lisem) i tekstu nieliterackiego (tekstu "Początki kina" Krzysztofa Teodora Toeplitza ze zbioru "Kino dla wszystkich"). Wśród nich były zarówno zadania zamknięte, jak i otwarte. Zadania zamknięte to takie, w których uczeń wybiera odpowiedź spośród podanych. Wśród zadań zamkniętych znalazły się zadania wyboru wielokrotnego, zadania typu prawda-fałsz oraz zadania na dobieranie. Zadania otwarte to takie, w których uczeń samodzielnie formułuje odpowiedź. Jedno z zadań zamkniętych odnoszących się do pierwszego tekstu brzmiało: "W przytoczonym fragmencie +Małego Księcia+ wyraz +oswojenie+ oznacza: A. upodobnienie się do kogoś lub czegoś; B. podporządkowanie sobie kogoś lub czegoś; C. przyuczenie do służenia komuś lub czemuś; D. stworzenie emocjonalnych więzi z kimś lub czymś". Z kolei wśród zadań otwartych jedno brzmiało: "wyjaśnij sens wypowiedzi lisa: +Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu", w innym zadaniu zilustrowanym rysunkami przedstawiającymi Króla i Bankiera, uczeń musiał wyjaśnić, co sprawiło, że ani Król, ani Bankier nie zostali przyjaciółmi Małego Księcia, w jeszcze innym musieli zredagować zaproszenie na premierę spektaklu "Tajemnice oswajania" na motywach utworu Antoine’a de Saint-Exupéry’ego "Mały Książę" (w zaproszeniu mieli zachęcić do obejrzenia spektaklu używając dwóch argumentów). W arkuszu było też zadanie odnoszące się do tekstu pierwszego, którego jedna cześć była zadaniem zamkniętym, a druga zadaniem otwartym. Pierwsza jego część brzmiała: "Którym spójnikiem można zastąpić podkreślony wyraz w zdaniu +Jesteście piękne, lecz próżne+, zachowując sens wypowiedzi? Wybierz właściwą odpowiedź spośród podanych: A. i; B. ale; C. albo; D. więc". Podkreślonym wyrazem w zdaniu było "lecz". W drugiej części tego zadania uczniowie mieli napisać czy wypowiedź "Jesteście piękne, lecz próżne" pozwala wnioskować o tym, co jest ważne dla Małego Księcia, oraz uzasadnić swoje stanowisko. Z kolei wśród zadań zamkniętych odnoszących się do tekstu drugiego było zadanie brzmiące: "Formant w wyrazie +wynalazca+ wskazuje na nazwę: A. cechy; B. narzędzia; C. czynności; D. wykonawcy czynności". W innym zamkniętym zadaniu uczniowie mieli odpowiedzieć czy podane stwierdzenia są prawdziwe, czy fałszywe. Pierwsze ze stwierdzeń brzmiało: "August Lumiere spodziewał się zdobyć dzięki kinematografowi duży majątek", a drugie: "Georges Mélies nie podzielał poglądów Augusta Lumiere’a na temat możliwości zastosowania kinematografu". Z kolei jedno z zadań otwartych brzmiało: "Mirosław Przylipiak tak napisał o początkach kinematografii: +Kinematografia powstała dopiero w wyniku zetknięcia się nowego urządzenia ze światem ludzkich potrzeb+. Czy zacytowana wyżej opinia może stanowić komentarz do tekstu +Początki kina+? Uzasadnij odpowiedź, odwołując się do treści tekstu Krzysztofa Teodora Toeplitza". W arkuszu były też zadania nieodnoszące się do cytowanych tekstów. Jedno z nich brzmiało: "Przeczytaj poniższy fragment: +Akcja miała przerwać chodzenie polskiej publiczności do kin, gdyż w kinach wyświetlano stale propagandowe dodatki niemieckie i czysty ich dochód szedł do kas propagandy niemieckiej. Jak w represjach fotograficznych wybił się Alek, tak w początkach "pracy kinowej" głośny stał się Rudy+. 1. Podaj tytuł lektury obowiązkowej, z której pochodzi powyższy fragment. 2. Podaj przykład działania, które podjęli bohaterowie tej lektury, by przerwać chodzenie polskiej publiczności do kin. Odwołaj się do całego utworu". Inne zadanie odnosiło się do zamieszczonej w arkuszu egzaminacyjnym reprodukcji plakatu autorstwa Rosława Szaybo do filmu "Syzyfowe prace" w reżyserii Pawła Komorowskiego. Brzmiało ono: "Autorzy plakatu za pomocą różnych elementów graficznych przedstawili swoją interpretację +Syzyfowych prac+. Wybierz dwa elementy graficzne i wyjaśnij ich sens w kontekście całej powieści Stefana Żeromskiego". Ósmoklasiści mieli też napisać tekst własny - wypracowanie na jeden z dwóch zaproponowanych w arkuszu tematów. Jak wcześniej zapowiadała Centralna Komisja Egzaminacyjna jednym z nich był temat o charakterze twórczym (np. opowiadanie twórcze) oraz drugi - temat o charakterze argumentacyjnym (np. rozprawka, artykuł, przemówienie). Pierwszy z tematów do wyboru brzmiał: "Napisz rozprawkę, w której rozważysz, czy w relacjach międzyludzkich lepiej kierować się sercem czy rozumem. W argumentacji odwołaj się do lektury obowiązkowej (wybranej spośród lektur wymienionych na stronie 3 tego arkusza egzaminacyjnego) oraz do innego utworu literackiego. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 200 wyrazów". Na liście lektur wymienionych w arkuszu są: Charles Dickens "Opowieść wigilijna", Aleksander Fredro "Zemsta", Jan Kochanowski, wybór fraszek, pieśni i trenów, w tym tren I, V, VII, VIII, Aleksander Kamiński "Kamienie na szaniec", Ignacy Krasicki "Żona modna", Adam Mickiewicz „Reduta Ordona", "Śmierć Pułkownika", "Świtezianka", "Dziady część II", wybrany utwór z cyklu "Sonety krymskie", "Pan Tadeusz" (całość), Antoine de Saint-Exupéry "Mały Książę", Henryk Sienkiewicz "Quo vadis", "Latarnik", Juliusz Słowacki "Balladyna", Stefan Żeromski "Syzyfowe prace", Sławomir Mrożek "Artysta", Melchior Wańkowicz "Ziele na kraterze" (fragmenty), "Tędy i owędy" (wybrany reportaż). Drugi z zaproponowanych tematów tekstu własnego brzmiał: "Napisz opowiadanie o odwiedzinach lisa na planecie Małego Księcia, podczas których lis przekonuje się, czy chłopiec wykorzystał wiedzę zdobytą podczas podróży. Wypracowanie powinno dowodzić, że znasz lekturę Mały Książę. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 200 wyrazów". Egzamin z języka polskiego trwał 120 minut; dla uczniów, którym przysługuje dostosowanie warunków przeprowadzania egzaminu, np. dla uczniów z dysleksją, mógł być przedłużony do 180 minut. (PAP) Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka dsr/ mhr/
Akcje Małego Sabotażu – szczegółowy opis. Poleca: 93/100 % użytkowników, liczba głosów: 5588. Pierwszym zadaniem, w którym uczestniczyli bohaterowie „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego w ramach działań Małego Sabotażu, była akcja przeciw warszawskim fotografom, którzy wystawiali w szafkach wystawowych fotografie

W pewną marcową noc gestapo aresztowało jednego z towarzyszy broni Rudego - Heńka. Po wielogodzinnych przesłuchaniach, torturach i podstępie wydobyto z niego kilka istotnych informacji. W znalezionych na mieście notatkach zapisane było tylko jedno nazwisko i jeden adres – Rudego. Popołudnie 22 marca 1943 roku Rudy spędził z Zośką. Razem przygotowywali akcję przenoszenia dużego magazynu materiałów wybuchowych. Potem odprowadził przyjaciela. Kiedy się rozstawali, Rudy z ożywieniem powiedział, że teraz nie ma żadnych zmartwień. Wieczorem Zośka zatelefonował do niego, by powiedzieć dobranoc. Nad ranem, o godzinie 4:30, do mieszkania Rudego weszło sześciu Niemców. Po rewizji zabrano Rudego i jego ojca na Pawiak. W piętnaście minut później rozpoczęto pierwsze przesłuchanie. Gestapowcy, przekonani, że zatrzymali jednego z głównych działaczy dywersji, chcieli jak najszybciej zdobyć adresy przełożonych i kolegów. Kiedy Rudy wyparł się wszystkiego, rozpoczęło się bicie. W czasie tortur, kiedy podał nazwisko kolegi, zmarłego niedawno w Oświęcimiu, zarzucono mu kłamstwo. Po wielu godzinach przeniesiono go na Szucha, gdzie kontynuowano przesłuchania. Pierwszego dnia katowania nie był w stanie samodzielnie iść. Wieczorem wrócił na Pawiak, gdzie zaopiekowali się nim więźniowie. Następnego dnia został przeniesiony do szpitala w ciężkim stanie, lecz parę godzin później ponownie został zawleczony na Szucha. W czasie przesłuchania leżał na noszach, bity i katowany. W piątek skonfrontowano go z Heńkiem. Kiedy Rudy nadal się wypierał, zaczęto go bić w obecności kolegi, który z trudem znosił cierpienie dowódcy. W końcu przerwano badanie, zapowiadając, że następnego dnia ponownie zostanie wezwany. Gestapowiec, prowadzący śledztwo, rozkazał bić przesłuchiwanego aż do śmierci. W dniu aresztowania Rudego jego przyjaciele już o siódmej spotkali się, by omówić zaistniałą sytuację. W czasie rozmowy uczucie rozpaczy zmieniło się w nadzieję. Uświadomili sobie, że jest szansa na to, by odbić Rudego. Spotkanie przerwane zostało na czas przenoszenia materiałów wybuchowych. W tym czasie jeden z kolegów Zośki – Wesoły miał za zadanie dowiedzieć się, kiedy i w jaki sposób Rudy jest przewożony z Szucha na Pawiak. Zośka rozmawiał z naczelnikiem Szarych Szeregów, nieustępliwie powtarzając, że należy odbić przyjaciela. Wieczorem akcja ratowania Rudego była już przygotowana. Zośka rozstawił ludzi, czekając na rozkaz z „góry”. Tuż przed przejazdem samochodu więziennego, Zośka wydał rozkaz zejścia ze stanowisk. Rozchodzili się z uczuciem bezsilności i żalu. Po dwóch dniach, wypełnionych rezygnacją, nadeszła wiadomość, że w piątek Rudy będzie przewożony przez miasto. Przez cały piątkowe przedpołudnie ludzie czekali na rozkazy. Wreszcie potwierdzoną informację przyniósł naczelnik Szarych Szeregów, Nowak. Dzięki jego interwencji zapadła „w górze” decyzja odbicia Rudego. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij

Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. napisz opowiadanie twórcze na podstawie mitu o NiobePROSZĘ Kamienie na szaniec daje naj na dzisiaj 100pkt!!!! Człowiek zawsze powinien bronić swojego kraju oraz być wiernym swym przyjaciołom i bliskim. Przykładem osób, które kierowały się zawsze tymi zasadami postępowania, są bohaterowie powieści Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”, którzy żyli w niezwykle trudnym dla Polski okresie II wojny światowej. Mimo, ze tamte czasy były dla nich tak wyjątkowo trudne i dramatyczne, ludzie ci potrafili „wcielić w życie dwa wspaniałe ideały: BRATERSTWO I SŁUŻBĘ”. Byli „kamieniami rzuconymi przez Boga na szaniec”, nie mieli przed sobą byli gotowi pomagać swoim przyjaciołom, nawet jeśli kosztowałoby to ich własne życie. Jak napisał niegdyś Adam Mickiewicz – „prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie”. Kiedy Rudy, jeden z bohaterów, został aresztowany przez gestapo i okrutnie torturowany, Zośka postanowił, że uwolni swojego przyjaciela za wszelką cenę. Z rąk Niemców zginęło wielu ludzi wspanialszych i sławniejszych od Rudego, jednak Zośka dla bliskiej sobie osoby umiał poświecić własne bezpieczeństwo, udało mu się zorganizować atak na karetkę, którą przewożono Rudego z więzienia na Pawiaku do więzienia na Szucha i odbić przyjaciela z rąk Niemców. W owej akcji Bral także udział Alek, który poniósł ciężkie, śmiertelne rany, jednak aż do ostatnich chwil, kiedy leżał w łóżku oczekując na nadchodzący koniec, nie żałował, bowiem najbardziej cieszyło go, że udało się uratować przyjaciela. To było ważniejsze niż własne szczęście, wygoda, a nawet życie. Niestety, mimo, że Rudy wrócił do domu, nikt już nie był w stanie uchronić go przed śmiercią, bowiem tak okropnie skatowali go Niemcy. Jan zmarł kilka dni później, podobny los spotkał Alka. Po tych wydarzeniach Zośka długo nie mógł dojść do siebie, nigdy już nie był taki jak przedtem, stał się zamknięty w sobie, załamany Dlatego warto ten film obejrzeć, choć moim zdaniem nie jest on wybitny. Należy jednak pamiętać, że został nakręcony w roku 1977, kiedy to przemysł filmowy w Polsce nie był tak dobrze rozwinięty jak obecnie, dlatego też niektóre sceny mogą wydawać się sztuczne (np. strzelaniny). Co do "wpadek": jedna z użytkowniczek wspomniała - "Kamienie na szaniec" Aleksander Kamiński Rzadko kiedy sięgam po powieści, które opowiadają o przeszłości (nawet jeśli autor pisał o współczesności, ale dawno temu), raczej gustuję w tych fantastycznych i młodzieżowych, bo historia sama w sobie mnie niespecjalnie interesuje, jednak temat II wojny światowym jest tym, o którym mogłabym czytać. Nie wiele się o nim mówi w szkole, na historii (przynajmniej na moim etapie. :p), a przecież było to tak niedawno. Tytuł: Kamienie na szaniec Autor: Aleksander Kamiński Liczba stron: 256 Kategoria: historyczne Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Książka ta opisuje losy trzech młodych ludzi, a także losy z nimi powiązane. Rudy, Alek i Zośka, żyli w trudnych czasach, w czasach wojny, przeżyli wiele złych rzeczy, wykazali się braterstwem i odwagą. To ludzie, którzy walczyli za Polskę. Temat II wojny światowej rzadko jest poruszany. Czytając tę książkę, czytelnik zdaje sobie sprawę, że czasy wojenne nie były aż tak złe dla cywilów. Wielu ludzi, którym nie przeszkadzało, że nie są wolni, żyło normalnie i nie ponosili większych konsekwencji, wystarczyło tylko być posłusznym. Rudy, Alek i Zośka jednak się nie poddali, wierzyli, że Polska będzie kiedyś wolnym krajem, potrafili poświęcić tak wiele. Tych troje młodych ludzi, należało do naprawdę wielu organizacji, które w różny sposób sprzeciwiały się wrogom i pokazywały, że Polska jeszcze nie zginęła. Wykonywali wiele ważnych działań, aby nakłonić ludność Polską do walki o Ojczyznę. Poczynając od wybijania szyb i ściągania niepolskich flag, kończąc na zorganizowanych akcjach z karabinem w rękach. "Znów z całą jaskrawością dostrzegli doniosłe prawo: na wojnie nie ma drobiazgów, jest tylko zwycięstwo lub klęska, życie lub śmierć." "Kamienie na szaniec" to nie jest książka na jeden wieczór. Zawiera ona naprawdę wiele szczegółowych informacji, o ludziach, którzy kiedyś żyli (razem ze zdjęciami). Nie można powiedzieć też, że książka ta jest nudna. Jest po prostu specyficzna, bo opowiada o prawdziwych wydarzeniach. Możemy czytać książki, w których ludzie padają jak muchy i może nas to nie wzruszać, bo to fikcja, "Kamienie na szaniec", jednak fikcją nie są. Pozycja ta jest naprawdę ciekawa, zawiera bardzo wiele ważnych informacji i w inny sposób przedstawia nam II wojnę światową, przedstawia ją od strony cywila, od strony harcerza, od strony młodego, walecznego człowieka, który nie zgadza się żyć w niewoli. Myślę, że warto po nią sięgnąć, warto się zainteresować co wydarzyło się kiedyś, choć wcale nie aż tak dawno. Cytat pochodzi z książki "Kamienie na szaniec" autorstwa Aleksandra Kamińskiego (strona 224)
Serdecznie zapraszamy na spotkanie z Aleksandrem Kamińskim, będzie można wykonać wspólne zdjęcia, kupić debiutową książkę "Kamienie na Szaniec" wraz z Autografem. Autor Opowie jak powstała książka i czym się inspirował.Zapraszamy w Sobotę na godzinę czternastą (jakiś tam adres) . Wyjaśnienie:

Egzamin ósmoklasisty z języka polskiego - Polonistyczne Pogotowie Egzaminacyjne Powtórka przed egzaminem- lektura obowiązkowa "Pan Tadeusz""Litwo, ojczyzno moja..."- któż z nas nie zna tego pierwszego wersu naszej narodowej epopei? Aby Twoja wiedza obejmowała nie tylko ten pierwszy wers, ale wszystko, co potrzebne do zdania egzaminu, zapoznaj się z zamieszczonymi materiałami i wykonaj krok po kroku ćwiczenia utrwalające. "Pan Tadeusz" nie będzie już miał przed Tobą tajemnic! Kliknij PAN TADEUSZ Powtórka przed egzaminem- lektura obowiązkowa "Świtezianka" Adama MickiewiczaJakiż to chłopiec piękny i młody? Jaka to obok dziewica? Aby odpowiedzi na te pytania nie były już zagadką, przypomnij sobie wiadomości o tej romantycznej balladzie. Potrzebne wiadomości znajdziesz w linku Świtezianka. Obejrzyj przemawiające do wyobraźni fimy, posłuchaj niezwykłej interpretacji w wykonaniu Julii Wieniawy, a odkryjesz, że lektura ósmoklasisty może być atrakcyjna, interesująca i bardzo bliska przeżyciom nastolatków. Powtórka przed egzaminem- to dla wielu uczniów czarna magia. Przekonaj się, że to nie taki trudny temat, jak się wydaje. Przeczytaj wymagania egzaminacyjne, uzupełnij swoje wiadomości, wykonaj ćwiczenia ( kliknij w link poniżej), a zobaczysz, że imiesłowy nie będą już dla Ciebie problemem! Imiesłowy Powtórka przed egzaminem - części mowyCzy potrafię rozpoznać odmienne i nieodmienne części mowy? Zapoznaj się z wymaganiami egzaminacyjnymi z tego zakresu, przypomnij sobie potrzebne wiadomości i poćwicz: C

Autor: Jowitka_janas3 Dodano: 23.4.2021 (17:26) Napisz opowiadanie o przygodzie przeżytej razem z wybranym bohaterem „Kamieni na szaniec”, która nauczyła Cię czegoś ważnego. Twoje wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybranego bohatera i świat przedstawiony w książce A. Kamińskiego. Twoja praca powinna liczyć wJpFJd.